Stanisław Soyka niespodziewanie zmarł w Sopocie, gdzie miał wystąpić na słynnym festiwalu. Prokuratura Rejonowa w Sopocie wszczęła w tej sprawie śledztwo. Prokurator Michał Łukasiewicz poinformował o najnowszych ustaleniach w sprawie zgonu artysty.
W czwartek 21 sierpnia Stanisław Soyka miał wystąpić w ramach Top of the Top Festivalu w Sopocie. Słynny muzyk zaśpiewał jeszcze na próbie, gdzie w duecie z Natalią Grosiak wykonywał przebój „Cud niepamięci”. Później artysta udał się do pokoju hotelowego, gdzie zmarł.
Prokuratura Rejonowa w Sopocie wszczęła śledztwo. W rozmowie z „Faktem”, prokurator Michał Łukasiewicz poinformował, że sekcję zwłok muzyka zaplanowano na poniedziałek: „Biegły będzie musiał przeanalizować wszystkie ustalenia dokonane w Zakładzie Medycyny Sądowej. Jednak do momentu uzyskania wyników badań nie będziemy spekulować na temat przyczyn śmierci” – powiedział.
Ponadto, szef prokuratury w Sopocie potwierdził, że w ramach „rutynowego postępowania” na miejscu nie znaleziono żadnych dowodów potwierdzających udział osób trzecich.
Śledczy zapewniają jednak, że tego typu postępowania prokuratury to standard w przypadku nagłych, niespodziewanych śmierci.
Przeczytaj również:
- Szokujący wpis po śmierci Soyki. Znany komentator TVP przekroczył granicę?
- Atak nożownika w Chorzowie! Ofiara nie żyje, wiadomo kto jest sprawcą
- Prezydent zadzwonił do programu na żywo! Tego się nie spodziewali: „Dobry wieczór, Karol z Gdańska” [WIDEO]
Źr. Interia