Małgorzata Rozenek-Majdan stawia na ekologię. W rozmowie z Pudelkiem przyznała, że ostatnio zdecydowała się przesiąść do komunikacji miejskiej. Warszawskie tramwaje wywołały u niej prawdziwe zaskoczenie.
O tym, że Małgorzata Rozenek nie stroni od luksusów, wiadomo nie od dziś. W rozmowie z Pudelkiem sama przyznała, że choćby luksusowe torebki są dla niej rekompensatą za ciężką pracę. „Ciężko pracuję, żeby móc sprawić sobie przyjemność. Chciałabym być uczciwa, że kupno torebki to inwestycja, ale nie. Lubię dobre torebki” – przyznała.
Celebrytka stawia jednak na ekologię. Z tego powodu ostatnio postanowiła przesiąść się z samochodu do komunikacji miejskiej. Jak się okazuje, podróż warszawskim tramwajem wywołała u niej niemałą ekscytację. „Pojechałam komunikacją miejską, bo chcę nauczyć się ekologicznych zachowań. Byłam zszokowana tym, jak dobrze wygląda komunikacja miejska. Poczułam się starszą panią, która nie widziała pewnych rzeczy dawno. Teraz wyzwanie przede mną – metro” – powiedziała.
Małgorzata Rozenek odniosła się również do kwestii zakupów. Przyznała, że raczej nie robi ich sama, chociaż ma pewien sentyment związany z wyprawami na pobliski bazarek. „Zdarza mi się chodzić do warzywniaka. Nie robię codziennych zakupów, bo nie mam na to czasu. Uwielbiam chodzić do warzywniaka, wyprawa na bazarek była dla mnie przyjemnością” – stwierdziła.
Źr.: Pudelek, Twitter/Dariusz Korolczuk