Małpia ospa zdiagnozowana w Niemczech. Oznacza to, że zakaźna choroba znajduje się już tuż przy granicy z Polską. Jakie objawy daje małpia ospa?
Pandemia koronawirusa mocno nadszarpnęła również zdrowie psychiczne Polaków. Wielu z nas bało się o swoich bliskich, a także samych siebie. Szczególnie w obliczu raportowanych każdego dnia statystyk zachorowań oraz zgonów. Teraz media zalewają informacje o kolejnej zakaźnej chorobie. To małpia ospa, czyli choroba, która endemicznie występuje przede wszystkim w Afryce i – jak sama nazwa wskazuje – wywodzi się od małp.
Jej przypadki notowane są jednak coraz częściej również na Starym Kontynencie. Chodzi głównie o osoby, które przyjechały do Europy z Afryki, a uprzednio miały kontakt z chorym zwierzęciem lub człowiekiem. Ostatnio jedno z zachorowań zdiagnozowano w Niemczech. Dziś wielu Polaków zadaje sobie więc pytanie, jakie objawy charakteryzują małpią ospę?
Małpia ospa ma trzy główne objawy. Mowa o gorączce, wysypce oraz powiększeniu węzłów chłonnych. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podaje z kolei, że przebieg choroby możemy podzielić na dwa etapy:
- Trwający pięć dni okres inwazji, który charakteryzuje się gorączką, intensywnym bólem głowy i pleców oraz wyraźnym powiększeniem węzłów chłonnych i astenią.
- Finalna faza małpiej ospy, gdy na ciele pojawia się charakterystyczna wysypka, która najczęściej obejmuje twarz oraz kończyny
WHO informuje, że wskaźnik śmiertelności przypadków małpiej ospy historycznie wahał się od 0 do 11 proc. w populacji ogólnej i był wyższy wśród małych dzieci. W ostatnim czasie wskaźnik śmiertelności wynosił około 3-6 proc.
Małpia ospa powinna być leczona objawowo. – Środek przeciwwirusowy znany jako tekowirymat, który został opracowany na ospę prawdziwą, uzyskał licencję European Medical Association na ospę małpią w 2022 r. na podstawie danych z badań na zwierzętach i z udziałem ludzi. Jednak nie jest jeszcze powszechnie dostępny – informują eksperci z WHO.
Czytaj także: Zapytali polskiego lekarza, jak chronić się przed małpią ospą. „Nie ma innej metody”