Robert Mazurek obchodził niedawno swoje 50. urodziny i zrobił to naprawdę hucznie. Na imprezę zaprosił posłów, którzy nie zważali na trwające posiedzenie Sejmu, tylko wybrali imprezę. W tym czasie w Sejmie szef NIK Marian Banaś przemawiał do niemal pustej sali.
Sprawę nagłośnił „Fakt”, który na swoich stronach opublikował nawet zdjęcia z imprezy urodzinowej. Widać na nich m.in. znanych posłów, których Mazurek niejednokrotnie zapraszał do studia radia RMF FM na wywiady. „Bez wahania porzucili salę sejmową i ruszyli na imprezę” – donosi dziennik „Fakt”.
Czytaj także: Ile kosztuje chleb? Fragment kabaretu stał się hitem sieci [WIDEO]
Dokładnie w tym samym czasie trwało posiedzenie Sejmu. Na sali plenarnej przemawiał szef Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś. Prezentował raport z działalności swojego urzędu za ubiegły rok. Jednak frekwencja nie dopisała, bo przemawiał do niemal pustej sali.
Mazurek zaprosił posłów z różnych partii
Robert Mazurek zaprosił na imprezę urodzinową posłów różnych opcji i nikomu z nich nie przeszkadzała obecność rywali politycznych. Na zdjęciach opublikowanych przez „Fakt” odnajdujemy m.in. Tadeusza Cymańskiego, Marka Suskiego, Łukasza Szumowskiego, ale także Borysa Budkę i Władysława Kosiniak-Kamysza.
Dziennikarze „Faktu” postanowili zapytać posłów o ich nieobecność na sali plenarnej podczas wystąpienia Banasia. Co ciekawe nikt z nich nie przyznał się do uczestnictwa w imprezie urodzinowej. „Miałem prace związane z przygotowaniem konwencji. Zajmowaliśmy się tym wspólnie z posłami Siemoniakiem i Neumannem” – mówił Budka. „Tego dnia miałem inne zadania, kilkukrotnie zabierałem głos, musiałem doprowadzić do porządku posła Brauna. Poza tym jedna osoba nie może zajmować się wszystkim” – mówił Kosiniak-Kamysz.
Czytaj także: Sondaż. Czy Polacy chcą wpuszczenia imigrantów na granicy? Jednoznaczna odpowiedź
„Nie było mnie w Sejmie, bo miałem inne obowiązki” – wyjaśniał Suski. „Byłem już zapoznany ze wszystkimi komentarzami w tej sprawie. Dlatego nie chcę wyjaśniać przyczyn swojej nieobecności w Sejmie” – powiedział Cymański.
Źr. fakt.pl