Nie rozumiem, czemu mielibyśmy obawiać się kobiet i dzieci, które tu uciekły przed wojną – zastanawia się Sławomir Mentzen. Nowy szef partii KORWiN przyznał wprost, że spodziewa się „polonizacji Ukraińców”.
Sławomir Mentzen, tuż po przejęciu władzy w partii KORWiN wyraźnie zarysowuje swój program. Ostatnio w mediach pojawiają się wypowiedzi polityka, w których porusza temat Ukrainy oraz uchodźców z tego kraju w Polsce.
Poglądy, które przedstawia, mogą być zaskakujące dla niektórych polityków Konfederacji. – W naszym interesie jest to, żeby Ukraina poradziła sobie z Rosją. Jeśli przegra, jeżeli będziemy mieli na granicy z Ukrainą, Białorusią z Obwodem Kaliningradzkim armię rosyjską, to będziemy kolejni w kolejce do wojny – wyjaśniał na antenie Radia ZET, odpowiadając na pytanie o sens pomocy Ukrainie.
Jednocześnie Mentzen jest sceptyczny do zamykania się na rosyjski węgiel. – Nie blokowałbym możliwości sprowadzenia węgla do Polski. Z Rosji? Skądkolwiek – powiedział. – Niech pan zapyta starszej pani, która będzie marzła zimą, czy ogrzałaby się węglem sprowadzonym z Rosji. Tej starszej pani, która będzie marzła w swoim małych mieszkanku, byłoby bez różnicy, skąd będzie węgiel – argumentował.
Lider KORWiN zamieścił jeszcze wpis, w którym odniósł się do obaw o „ukrainizację” Polski. – Uważam nasz naród i polską kulturę za na tyle silną, że spodziewam się raczej polonizacji Ukraińców niż ukrainizacji Polski. Nie rozumiem, czemu mielibyśmy obawiać się kobiet i dzieci, które tu uciekły przed wojną – oświadczył. – Niech pracują na swoje utrzymanie. Wszyscy na tym zyskamy – dodał.