Około 11.15 pod Kancelarią Premiera podpalił się mężczyzna. Jego motywy nie są znane.
Z raportu Policji wynika, że mężczyzna oblał się łatwopalnym płynem i podpalił. Mężczyźnie pomogli uczestnicy odbywającej się obok pikiety. Chwilę później na miejscu zdarzenia pojawiła się policja i pogotowie. Mężczyznę przewieziono do szpitala na Szaserów. Teren wydarzenia został ogrodzony. Aleje Ujazdowskie w kierunku placu Na Rozdrożu są nieprzejezdne.
AKTUALIZACJA
Czytaj także: O nierówności płci i gender, moim zdaniem
Wiadomo, że mężczyzna przysiadł na ławce przy Ogrodzie Botanicznym naprzeciwko KPRM obok pikiety związkowców. Przez chwilę narzekał na sytuację w państwie, skarżył się, że państwo zabrało mu mieszkanie. Nie wyrażał jednak myśli, które mogłyby przypuszczac, że odważy się na tak tragiczny krok. Po chwili oblał się jakimś płynem. Jak powiedzieli uczestnicy pikiety – na początku myśleli, że to woda. Gdy jednak mężczyzna zaczął się palic, natychmiast przystąpili do udzielania pomocy.
Źródło zdjęcia: Prajar90, Creative Commons