Michał Wiśniewski z pewnością nie spodziewał się wyroku bezwzględnego pozbawienia wolności. Taką właśnie karę w wymiarze 1,5 roku orzekł warszawski sąd. Oprócz tego lider Ich Troje będzie musiał zapłacić okrągłą sumkę. Muzyk ma jeszcze jedną szansę na udowodnienie swojej niewinności.
Sprawa sprzed 17 lat nie daje spokoju znanemu muzykowi. Michał Wiśniewski stanął przed sądem w związku z oskarżeniem go o wyłudzenie kwoty 2,8 mln zł kredytu ze SKOK Wołomin. Jak wskazano w akcie oskarżenia, przedstawił przy tym „nierzetelne pisemne oświadczenie o swoich dochodach, które znacznie zawyżył”.
Prokurator domagał się dla muzyka kary 1,5 roku pozbawienia wolności i ponad 22,5 tysiąca złotych grzywny. Michał Wiśniewski nie przyznaje się do winy. „Różnimy się z panem prokuratorem w oglądzie tej sprawy. Ja się czuję niewinny, a on żąda 1,5 roku więzienia. To wiąże się ze strachem, ale nie przed więzieniem czy karą, a przed niesprawiedliwością” – mówił w rozmowie z „Super Expressem”.
Sąd wydał wyrok skazując wokalistę na 1,5 roku bezwzględnego więzienia, a do tego aż 60 tys. zł grzywny, a dodatkowo pokrycie kosztów sądowych w kwocie 20 tys. zł. Obrońca muzyka zapowiada apelację. To może być ostatnia szansa Wiśniewskiego.
„W ciągu tygodnia zostanie złożony wniosek o pisemne uzasadnienie wyroku. Będziemy składać wnioski apelacyjne. Klient konsekwentnie nie przyznaje się do winy i trudno w odczuciu obrony, aby mu tę winę przypisywać. Tę kwestię będzie ewentualnie rozpatrywał sąd apelacyjny” – powiedział po rozprawie mecenas Michał Orlikowski. – Kara 1,5 roku po 17 latach od przypisanego aktem oskarżenia czynu dla osoby niekaranej może się w ocenie niektórych jawić jako surowa – dodał prawnik.
Przeczytaj również:
- Rutkowski na tropie Borysa. Ujawnił, co całkiem niedawno robił podejrzany
- Turyści ruszyli na szlak w Bieszczadach. To, co zobaczyli zostanie w ich głowach do końca życia
- Wałęsa opublikował niepokojący wpis. „Ostrzegam”
Źr. se.pl