Dramat dzieci wywiezionych z placówki w Michałowie na granicy wywołał burzę w mediach. Rządzący i służby oskarżani są o nieludzkie traktowanie migrantów. Straż Graniczna broni się. „Żadna z osób zatrzymanych w okolicach Michałowa nie chciała złożyć wniosku o ochronę międzynarodową w Polsce. Wszyscy mówili, że chcą te wnioski złożyć w Niemczech” – poinformowano.
Opozycja nie zostawia suchej nitki na władzach Polski ws. kryzysu na granicy z Białorusią. Czarę goryczy przelały doniesienia o wywiezieniu z Michałowa na grupy migrantów. W 20 osobowej grupie znajdowało się ośmioro dzieci, względem których również „zastosowano procedurę zgodnie z rozporządzeniem”.
s\- Gdzie jest pan prezydent, gdzie jest premier, gdzie jest pan wicepremier ds. bezpieczeństwa? Gdzie są dzieci z Michałowa? Pan minister powinien ich szukać po lasach tak, jak i resztek honoru, który stracił. To jest hańba dla tego państwa – mówił w Sejmie oburzony Franciszek Sterczewski.
Rzecznik @Straz_Graniczna: Żadna z osób zatrzymanych w okolicach Michałowa nie chciała złożyć wniosku o ochronę międzynarodową w Polsce. Wszyscy mówili, że chcą te wnioski złożyć w Niemczech#wieszwięcej pic.twitter.com/gyjsPiP1I9
— tvp.info ?? (@tvp_info) October 1, 2021
Do sprawy odnieśli się funkcjonariusze Straży Granicznej, przedstawiając odmienną wersję zdarzeń. „W poniedziałek 27 września br. funkcjonariusze z placówki Straży Granicznej w Michałowie odnaleźli w pasie przygranicznym grupę obywateli Iraku, która nielegalnie przekroczyła granicę państwową” – informują.
„W związku z tym, że w grupie tej znajdowały się dzieci, funkcjonariusze postanowili przewieźć te osoby do Placówki Straży Granicznej w Michałowie, aby zweryfikować legalność i cel ich pobytu na terytorium naszego kraju” – podkreślono.
Funkcjonariusze informują, że migranci otrzymali żywność i napoje. Nikt nie potrzebował pomocy medycznej. Nie zgłaszano również chęci z niej skorzystania.
„Funkcjonariusze Straży Granicznej poinformowali cudzoziemców o możliwości złożenia wniosku o pomoc międzynarodową, lecz rodzice dzieci odmówili złożenia takiego wniosku w Polsce. Osoby te były zainteresowane wyłącznie złożeniem wniosku o pomoc międzynarodową w Niemczech” – dodano.