Zaskakujące doniesienia pojawiły się na antenie ukraińskiego „Kanału 24”. Powołując się na doniesienia wywiadu przekazano, że Dmitrij Miedwiediew miał ujawnić, kto będzie następcą Władimira Putina na stanowisku prezydenta Rosji. Deklaracja w tej sprawie miała paść podczas spotkania z przywódcami tzw. separatystycznych republik na wschodzie Ukrainy.
Dmitrij Miedwiediew spotkał się z samozwańczymi władzami tzw. Donieckiej Republiki Ludowej oraz Ługańskiej Republiki Ludowej. Jak informował na swoim Telegramie, na polecenie Władimira Putina miał omówić sprawy bezpieczeństwa „w republikach Donbasu” oraz rozmawiać na temat „zharmonizowania” prawa separatystycznych republik z prawem Rosji.
Sensacyjne informacje na temat wizyty przekazał ukraiński „Kanał 24”, który powołuje się na doniesienia wywiadu. Wynika z nich, że Miedwiediew miał prywatnie rozmawiać z samozwańczymi liderami separatystów: Denysem Puszylinem oraz Leonidem Pasiecznikiem. Obaj mieli zgodzić się na lojalność wobec niego, co miałoby pozwolić im na dalsze rządy na tych terenach.
Najciekawsze słowa miały jednak dotyczyć Władimira Putina. Z doniesień wywiadu wynika, że Miedwiediew miał powiedzieć przywódcom separatystów, że Putin wkrótce przejdzie na emeryturę i to właśnie on będzie jego następcą. Tym samym to właśnie Dmitrij Miedwiediew miałby powrócić na stanowisko prezydenta Rosji.
Czytaj także: Zaskakujący apel Rosji do USA. Chodzi o Siergieja Ławrowa
Źr.: o2