Pierwszą ofiarą była wolność i godność człowieka. Polska stała na straży tamtych wartości, wartości fundamentalnych dla cywilizacji Zachodu, europejskiej – podkreślił premier Mateusz Morawiecki w trakcie uroczystości 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte. Podczas swojego wystąpienia szef rządu odniósł się do kwestii zadośćuczynienia za zbrodnie wojenne.
1 września w całej Polsce trwają uroczystości upamiętniające 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Premier Mateusz Morawiecki pojawił się m.in. na Westerplatte, w miejscu, gdzie 1 września 1939 roku zaatakował pancernik „Schleswig-Holstein”. W trakcie swojego wystąpienia przypomniał o tragicznych wydarzeniach.
-Atak hitlerowskich Niemiec spadł niespodziewanie i oznaczał najczarniejsze dni w naszych dziejach. Churchill mówił, że zbrodnia niemiecka nie ma nazwy. Rafał Lemkin nadał nazwę tej zbrodni: to była zbrodnia ludobójstwa – podkreślił premier. – Ludobójstwa o gigantycznych rozmiarach, ludobójstwa na narodzie polskim, na polskich obywatelach. Przez 6 lat, codziennie, mordowanych było 3 tysiące ludzi. Codziennie – dodał.
Czytaj także: Premier Morawiecki przemawiał na Westerplatte. \"Był to przedsionek piekła\
Morawiecki zauważył, że w 1939 roku Polska stanęła w obronie wolności i godności człowieka. – Mówi się, iż pierwszą ofiarą wojny jest prawda. Pierwszą ofiarą była wolność i godność człowieka. Polska stała na straży tamtych wartości, wartości fundamentalnych dla cywilizacji Zachodu, europejskiej – zaznaczył szef rządu.
Morawiecki o zadośćuczynieniu
W dalszej części swojego wystąpienia, premier zauważył, że Westerplatte było w rzeczywistości „przedsionkiem piekła”, a Niemcy pokazali przez następne 6 lat do czego są zdolni. W kontekście wydarzeń na Westerplatte, Morawiecki przypomniał postać Ignacego Skowrona, zmarłego przed kilkoma laty obrońcę Westerplatte. – Mawiał, że nikt nie chciał kapitulować, ale jednocześnie nikt nie wierzył, że wyjdziemy stąd cało. Chłopcy z Westerplatte, warszawskich Termopil, Wizny, dawali świadectwo bohaterstwo narodu polskiego – podkreślił premier.
W wystąpieniu Morawieckiego pojawił się także akcent związany z bieżącą polityką. Szef rządu powrócił do pomysłu PiS sprzed kilku lat, przypominając o zadośćuczynieniu za straty spowodowane w rozwijającej się II Rzeczypospolitej. – Straty materialne zadane przez Niemców były co najmniej kilkadziesiąt razy większe od tego wysiłku finansowego. Dlatego o tamtych stratach trzeba mówić, pamiętać, trzeba domagać się prawdy i domagać się zadośćuczynienia – dodał.
Zdaniem premiera, Polska do tej pory musi nadrabiać straty poniesione w II wojnie światowej. Na końcu zacytował fragment wiersza Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. „O ziemio, ziemio moja, powróć w nasze serca czystym imieniem, rozwiąż skamieniały czas. Od ciał zabitych, ciał morderców, od trwogi nocnej oczyść nas” – powiedział.