Podpalacz pozbawił dachu nad głową panią Beatę z Antonina (woj. podlaskie). Kilka lat temu kobieta byłą bohaterką programu „Nasz nowy dom”. – Polsat chce ponownie pomóc p. Beacie i jej synom – poinformowała dziennikarka Agnieszka Gozdyra.
O pożarze swojego domu pani Beata dowiedziała się będąc w pracy. – Gdy odebrałam telefon, że mój dom płonie, w pierwszej chwili pomyślałam, że to żart – relacjonuje w rozmowie z „Super Expressem„.
Kiedy dojechała na miejsce zobaczyła strażaków walczących z żywiołem. Niestety żywioł zamienił dom w pogorzelisko. Straty są ogromne. Cały dach budynku doszczętnie spłonął, płomienie zajęły także ściany. Na szczęście w środku nikogo nie było. Dwójka dzieci wyjechała dzień wcześniej do dziadków.
Pani Beata padła ofiarą podpalacza? Podejrzany trafi do aresztu
Śledczy od razu podejrzewali podpalenie. 21 lipca udało się zatrzymać mężczyznę w tej sprawie. Podejrzany przyznał się do winy. Okazuje się, że znał panią Beatę. – Lubił tu spędzać czas. On robił swoje, a ja swoje. Porąbał drewno, to dałam mu obiad – powiedziała kobieta.
Niewykluczone, że motywem działania mężczyzny była zazdrość. – Podobno rozpowiadał w okolicy, że będzie ze mną do końca życia, ale o tym dowiedziałam się dopiero później – dodała.
Bohaterka serii „Nasz nowy dom” straciła dach nad głową. Dziennikarki Polsatu zapowiedziały pomoc
Zachowaniem podejrzanego wstrząśnięta jest Agnieszka Gozdyra. Dziennikarka Polsat News poinformowała, że sąd przychylił się do wniosku o areszt dla mężczyzny. – To jedna z okropniejszych historii ostatnich dni. Zazdrość i podłość. Polsat chce ponownie pomóc p. Beacie i jej synom – zapowiedziała.
Uczestniczkę „Nasz nowy dom” pamiętała prowadząca program, Katarzyna Dowbor. Kilka lat temu ekipa zdecydowała się pomóc pani Beacie, z powodu trudnej sytuacji, w jakiej się znalazła. Po rozwodzie z mężem została sama z dwójką synów. Jej dom znajdował się w opłakanym stanie, a na remont po prostu nie było czasu, ani pieniędzy. Na głowie miała nie tylko wychowanie dzieci, ale także liczne rachunki i kredyty.
– Pani Beata to bardzo urocza i ciepła osoba, jej synowie są bardzo dobrze wychowani. Pamiętam jacy byli szczęśliwi, gdy wchodzili do nowego domu – podkreśla dziennikarka. – Nie rozumiem, jak można być tak podłym i podpalić komuś dom. Chciałabym, żebyśmy mogli zrobić dla tej rodziny coś jeszcze raz – zaznaczyła.
Pomoc organizuje także gmina Ciechanowiec.
Źródło: Polsat News, Twitter