Bójka nauczyciela z uczniem. Wielka awantura w szkole w Kolbuszowej (woj. podkarpackie) obiegła internet. Pojawiły się nowe fakty związane z bulwersującym nagraniem. Rodzic jednej z uczennic, która była świadkiem bójki zabrał głos. – Od tego wszystko się zaczęło – relacjonuje.
Do zdarzenia doszło we wtorek, 28 stycznia w Zespole Szkół Technicznych w Kolbuszowej. Dziennikarze lokalnego portalu Kroso Kolbuszowskie otrzymali nagranie, na którym widać szarpaninę ucznia z nauczycielem. Wszystko odbywało się przy „akompaniamencie” pozostałych uczniów. – Weź go tam poskładaj, chłopie” – słyszymy.
Awantura w szkole. Nauczyciel i uczeń zaczęli się bić. Interweniował ksiądz
Na miejscu interweniował ksiądz. Duchowny próbował rozdzielić uczestników bójki. – Proszę się w tym momencie uspokoić! – apelował. – Nauczyciel jest funkcjonariuszem publicznym – mówił. – Niech będzie – odpowiedział uczeń.
Nagranie przedstawia tylko fragment bójki. Nieznane były kulisy tego zajścia. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że przyczyną konfliktu był uszkodzony telefon ucznia. Co więcej, anonimowy informator przekonuje, że nie była to pierwsza tego typu sytuacja.
Obecnie sprawa jest wyjaśniana przez dyrekcję, rodziców i nauczycieli. Na razie policja nie otrzymała zgłoszenia w tej sprawie, jednak prowadzi czynności wyjaśniające, na podstawie doniesień medialnych.
-Sprawa jest bardzo świeża, trwają czynności wyjaśniające. Policjanci będą m.in. przesłuchiwać świadków zdarzenia, gromadzić materiał dowodowy, w tym filmiki nagrane smartfonami – poinformował oficer prasowy kolbuszowskiej policji podkom. Adrian Kocój w rozmowie z TVN24.
Wiadomo, że nauczyciel, który uczestniczył w bójce pracuje w szkole od 2010 roku i nie chce komentować tej sprawy. Obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim.
Nowe ustalenia ws. bójki w szkole w Kolbuszowej. Rodzic jednej z uczennic: Od tego wszystko się zaczęło
Portal o2.pl dotarł do nowych informacji. – Nauczyciel zabrał telefon temu uczniowi, bo się nim bawił. Potem rzucił nim o ziemię. Od tego wszystko się zaczęło – relacjonuje ojciec jednej z uczennic klasy, w której doszło do bójki.
– Uczniowi miał też wstawić nieobecność na jego lekcji, więc ten chłopak poszedł do niego podczas innych zajęć. Gdy wychodził, trzasnął drzwiami. Nauczyciel wybiegł za nim i zaczęli szarpać się na lekcji – mówi w rozmowie z o2.pl. – Jest nadpobudliwy. Dostaje szału, gdy któryś uczeń wyciąga telefon na lekcji – dodaje.
O kontrowersjach związanych z nauczycielem informuje także „Super Express”. Uczniowie wymyślili na niego ksywkę „mefedron”. – Wybuchy złości i agresji to mu się częściej zdarzały. Chciał być takim kumplem z nami, ale zawsze coś mu nie pasowało i wtedy skakał do bitki – mówią uczniowie.
Przeczytaj również:
- Nowe znaki na autostradzie. Ich zignorowanie to nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych mandatu!
- Awantura na konferencji Nawrockiego. Kobieta nie wytrzymała po pytaniu dziennikarza. Podeszła do mikrofonu [WIDEO]
- Nie wie kim jest. Miał przy sobie tylko jeden dziwny przedmiot. Policja prosi o pomoc [FOTO]