Niedźwiedź Wojtek to jeden z tych elementów historii, które od razu wywołują uśmiech. Okazuje się jednak, że miał on swojego odpowiednika jeszcze w czasach I wojny światowej.
Mowa o Baśce Murmańskiej, która jest nieporównywalnie mniej popularna od swojego starszego „kolegi”. Ona wprawdzie nie nosiła nabojów pod Monte Cassino, ale jej perypetie z pewnością są godne zapamiętania.
Z północnej Rosji
Historia tej białej niedźwiedzicy sięga czasów I wojny światowej, kiedy to została przygarnięta do batalionu płk. Juliana Skokowskiego. Działał w rejonie Murmańska na północy Rosji i był odpryskowym oddziałem korpusu gen. Józefa Dowbor – Muśnickiego. Niedźwiedzicy wyznaczono wikt i przydzielono ją do kompanii karabinów maszynowych. Od początku zajmował się nią przede wszystkim kapral Smorgoński i pod jego opieką pozostawała ona do końca wojny. Niedźwiedzica przeszła z żołnierzami cały szlak bojowy i podobno bawiły się z nią nawet dzieci z oddziału.
Defilada przed Marszałkiem
Ostatecznym miejscem stacjonowania Baśki Murmańskiej była twierdza Modlin, dokąd dotarła ona wraz z całym oddziałem. Sławę przyniosła jej jednak przede wszystkim nie tyle wojna, co defilada na placu saskim z 1919 roku. Maszerowała ona wraz z całym oddziałem przed marszałkiem Józefem Piłsudskim i przechodząc przed naczelnikiem państwa, w odpowiednim momencie stanęła na dwóch łapach i zaczęła iść właśnie w ten sposób. Co więcej, przechodząc przed marszałkiem, zasalutowała mu, a następnie podała łapę podczas powitania.
Smutny koniec
Niestety, Baśkę Murmańską spotkał niezwykle smutny koniec i to jeszcze w tym samym roku, w którym za sprawą defilady zrobiło się o niej głośno. Podczas kąpieli w Wiśle, gdy wraz z żołnierzami stacjonowała w twierdzy Modlin, zerwała się z łańcucha. Po przepłynięciu rzeki dotarła do wsi, gdzie miejscowi chłopi zabili ją widłami. Gdy żołnierzom udało się dotrzeć do wsi, z martwej białej niedźwiedzicy zdzierano już futro. Została ona wypchana i jeszcze po II wojnie światowej stała w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, jednak po pewnym czasie eksponat usunięto i ślad po nim zaginął.
Czytaj także: Wojtek – niedźwiedź, który poszedł na wojnę!
Czytaj także: „Niedźwiedź Wojtek. Niezwykły żołnierz Armii Andersa” – Aileen Orr [FRAGMENT]
Czytaj także: W Polsce odnaleziono niemiecką Panterę