Za nami niespokojna noc. Załamanie pogody przyniosło silny wiatr i gwałtowne burze. W związku z przechodzącym przez Polskę frontem atmosferycznym straż pożarna interweniowała prawie tysiąc razy. Wiele domów pozostaje bez prądu. Służby sukcesywnie usuwają awarie.
Wczoraj po południu informowaliśmy Państwa, że nadchodzi załamanie pogody. W związku z prognozami pogody, Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia dla siedmiu województw. Ponadto, Rządowe Centrum Bezpieczeństwa opublikowało w mediach społecznościowych instrukcję dotyczącą zasad bezpieczeństwa podczas gwałtownych zjawisk atmosferycznych.
Nocne załamanie pogody: jedna osoba ranna
Dla wielu regionów kraju to nie była spokojna noc. W nocy z piątku na sobotę wystąpiły gwałtowne burze, którym towarzyszył porywisty wiatr. W województwie zachodniopomorskim maksymalne porywy wiatru odnotowano w piątek w Goleniowie i Szczecinie – 80 kilometrów na godzinę. Niewiele mniej, bo 70 km/h zarejestrowano na stacji w Trzebieży.
W związku z nawałnicami ranny został motocyklista, którego przygniotło powalone drzewo w miejscowości Dębczyno w powiecie białogardzkim (woj. zachodniopomorskie). Na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Czytaj także: Pogoda: Wieczorem silny wiatr i burze. IMGW wydał ostrzeżenia dla siedmiu województw
Wiele domów pozostaje bez prądu
W wyniku nawałnicy, w całej Polsce bez prądu pozostaje kilka tysięcy odbiorców. Najwięcej gospodarstw w województwach: podkarpackim (ok. 4,9 tys.), zachodniopomorskim (ok. 1,4 tys.), wielkopolskim (ok. 900), łódzkim (ok. 650) oraz kujawsko-pomorskim (ok. 90).
Służby informują, że w szczytowym okresie bez prądu pozostawało ok. 43 tys. odbiorców, w tym najwięcej w Łódzkiem – 26 tys., w Kujawsko-Pomorskiem – 8,5 tys. oraz w Wielkopolsce – 5 tys.
Prawie tysiąc interwencji straży pożarnej
To była pracowita noc. Strażacy od piątku do soboty, do godz. 6 rano, wyjeżdżali na interwencję ok. 970 razy. Najwięcej, ok. 420 interwencji, miało miejsce w woj. zachodniopomorskim oraz w woj. wielkopolskim – blisko 180.
Jak poinformował Rzecznik Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Paweł Frątczak, większość akcji związana była z usuwaniem z dróg i szlaków kolejowych drzew połamanych i powalonych przez wiatr. Z pewnością usuwanie skutków nawałnic potrwa jeszcze wiele godzin.
@RCB_RP: 822 interwencje odnotowała wczoraj @KGPSP w związku przechodzącym przez Polskę frontem atmosferycznym. Najwięcej w w.zachodniopomorskim – 353. Bez prądu pozostaje ok.5 tys. odbiorców. Awarie są sukcesywnie usuwane. #pogoda #wiatr
— Grzegorz Świszcz (@GSwiszcz) September 22, 2018
Będzie chłodno, w górach spadnie śnieg
W niedzielę, czyli pierwszy dzień astronomicznej jesieni, nastąpi kontynuacja jesiennej aury. Na Nizinie Szczecińskiej może spaść przelotny deszcz. W pozostałych regionach na niebie pojawią się chmury, ale – co istotne – nie powinno z nich padać. Termometry pokażą od 15 st. na Suwalszczyźnie do 18 st. C na Dolnym Śląsku.
Meteorolodzy prognozują, że w weekend w Tatrach będzie mroźno i spadnie śnieg. Jak wynika z przewidywań synoptyków, opady mogą się powtórzyć w następnych dniach. Nocami będzie chwytał niewielki mróz – do minus czterech stopni.
Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego apelują, by przy takiej pogodzie odpowiednio przygotować się na górską wycieczkę, pamiętając m.in. o ciepłych ubraniach i dobrych butach. Nie lekceważmy tych wskazówek – mogą uratować nam życie.