Po rozmowach w Genewie między delegacjami Ukrainy i Stanów Zjednoczonych, strony ustaliły, że pierwotne 28 punktów planu pokojowego należy podzielić na cztery części. – Wszystko to zostało nam przekazane — powiedział Władimir Putin na konferencji prasowej.
Rosyjski przywódca dodał, że ten podział może stanowić fundament przyszłych porozumień: „Ogólnie rzecz biorąc, zgadzamy się, że może to stanowić podstawę przyszłych porozumień”. Jednocześnie Putin zaznaczył, że do tej pory nie istniał gotowy projekt traktatu pokojowego dla Ukrainy, a jedynie zestaw zagadnień do omówienia: „Nie było [jak dotąd] projektu traktatu pokojowego dla Ukrainy, był tylko zestaw kwestii do omówienia”.
Rosyjski przywódca podkreślił też, że plan wymaga przełożenia na język dyplomatyczny, bo niektóre jego fragmenty w obecnej formie brzmią kuriozalnie: „Niektóre jego punkty brzmią dziś śmiesznie” — ocenił Putin podczas konferencji w Biszkeku w Kirgistanie.
Wypowiedź Putina pokazuje, że Rosja traktuje obecny plan pokojowy bardziej jako punkt wyjścia do dalszych negocjacji niż gotowy dokument do podpisu. Jego uwagi o konieczności „przełożenia na język dyplomatyczny” wskazują, że Moskwa oczekuje formalizacji i doprecyzowania poszczególnych punktów, zanim możliwe będzie uzgodnienie konkretnych rozwiązań.
Eksperci zwracają uwagę, że choć podział 28 punktów na cztery części może ułatwić rozmowy, nie gwarantuje jeszcze przełomu w konfliktach dyplomatycznych. Pojawiają się wątpliwości, czy Ukraina i jej sojusznicy zaakceptują propozycje w obecnej formie, szczególnie w kontekście niektórych punktów uznanych przez Putina za „śmieszne”, co może świadczyć o znacznych różnicach stanowisk między stronami.







