Barbara Nowacka była gościem Grzegorza Kajdanowicza w programie „Fakty po Faktach” na antenie TVN24. Posłanka opowiedziała o wydarzeniach, do których doszło podczas Strajku Kobiet, gdzie została zaatakowana gazem, mimo iż pokazywała legitymację poselską.
Atak na Barbarę Nowacką podczas Strajku Kobiet wywołał w ostatnich dniach ogromną dyskusję. Posłanka została zaatakowana gazem łzawiącym przez jednego z policjantów, mimo iż okazywała legitymację poselską. Podkreśliła to w rozmowie na antenie TVN24. „Dostałam z bardzo bliskiej odległości gazem pieprzowym w oczy i w ucho. Dostały nim też stojące obok mnie osoby” – powiedziała.
Posłanka wyraźnie zaznaczyła jednak, że jej funkcja nie jest tu najważniejsza. „Policjant powinien się zaciekawić, jaki to dokument. Jestem zdumiona, że policjanci nie są szkoleni, jak wyglądają takie dokumenty. Ale to nie ma znaczenia, czy ja jestem posłanką, dziennikarką czy obywatelką. Policjant, który widzi spokojnie stojącą osobę, która się na niego nie rzuca, nie ma prawa psikać gazem prosto w twarz, to jest nadużycie. Wtórne jest to, co ja trzymam w ręku. Pierwotne jest to, że mają odwagę tak postąpić” – mówiła Barbara Nowacka.
Barbara Nowacka: „Nie usłyszałam słowa przepraszam”
Barbara Nowacka podkreśliła, że za eskalację konfliktów odpowiedzialny jest obecnie Jarosław Kaczyński. „Zachowanie agresywne wobec obywatelek i obywateli nie ujdą płazem. Mówię o nadzorcach – panu Kaczyńskim i Kamińskim, ale również o komendancie stołecznym, który odpowiada za tę akcję i o policjantach, którzy albo są źle szkoleni, albo nie radzą sobie w takich sytuacjach. Wiele do życzenia pozostawia policja, ale wiemy, kto wydał takie rozkazy „eskalować protesty” i to jest pan Kaczyński” – powiedziała.
Posłanka nie kryła rozgoryczenia faktem, że nie usłyszała po całej sytuacji słowa „przepraszam”. „Nikt nie ma prawa stosować przemocy tak dużej, bezpośredniej w stosunku do osób nieagresywnych. Słyszałam wypowiedź komendanta, który mówił, że mnie zaprosi. Poczekam. Na razie nikt z władz się nie odezwał. Nie odezwał się szef żadnych służb ani MSWiA. Nie usłyszałam też takiego ludzkiego słowa przepraszam” – mówiła Nowacka.
Czytaj także: Bosak odpowiada Nowackiej. „Legitymacja poselska to nie magiczny amulet”
Źr.: TVN24