Politycy Platformy Obywatelskiej domagali się w ubiegłym tygodniu stwierdzenia nieważności wyborów prezydenckich. Składanie protestów wyborczych wyjaśniała w rozmowie z Onet Rano Barbara Nowacka. Podczas rozmowy padły zaskakujące słowa.
Andrzej Duda wygrał wybory prezydenckie zdobywając 51,03 proc. głosów. Niedługo po ogłoszeniu wyników przez Państwową Komisję Wyborczą czołowi politycy Platformy Obywatelskiej publicznie wzywali do składania protestów wyborczych. Wybory były nieuczciwe i my upominamy się o elementarną przyzwoitość – ogłosił Borys Budka.
W czwartek przedstawiciele PO złożyli również protest wyborczy. Zwrócono w nim uwagę na niekonstytucyjność głosowania, naruszenia ze strony administracji rządowej oraz użycie TVP w celu promocji jednego kandydata.
Nowacka ocenia legalność wyborów prezydenckich
O wątpliwościach Koalicji Obywatelskiej po wyborach prezydenckich mówiła Barbara Nowacka w programie Onet Rano. – To nie były uczciwe wybory i to nie jest tak, że tylko my składamy protesty wyborcze – przyznała.
Liderka Inicjatywy Polskiej zarzuciła rządzącym doprowadzenie do chaosu w placówkach zagranicznych. – Już dzisiaj wiadomo, że w kilku państwach Polacy zostali wprowadzeni w błąd – podkreśliła. Nowacka ma szczególny żal do postępowania TVP w czasie kampanii wyborczej. Jej zdaniem nadawca publiczny sprzyjał jednemu kandydatowi.
– Rafał Trzaskowski przyjmuje wynik, ale doskonale wie, że wybory nie były uczciwe. Jeżeli teraz użyto takiej skali manipulacji, bo PiS tak boi się utraty władzy, to co będzie w następnych wyborach? Jeżeli byśmy teraz odpuścili, to ukradną nam demokrację na dobre. A tego nie pozwolimy zrobić – podkreśliła Nowacka.
Posłanka tłumaczy, że Andrzej Duda „został wybrany legalnie”, jednak nie były to wybory „uczciwe”.
Źródło: Onet.pl