Druty, drewniane baraki, kominy i komory krematoryjne, komory gazowe. Mimo 70. lat od zakończenia wojny te widoki nadal budzą grozę. Niestety coraz częściej stają się one przedmiotem komercji, a co gorsze niektórzy, zwłaszcza pseudocelebryci robią sobie z nich żarty.
Fototapeta z obozu na ścianie? Proszę bardzo, nie ma problemu.
Jedna z firm produkujących m.in. fototapety ma do zaoferowania dość osobliwy produkt. Za 1000 zł można otrzymać fototapetę o wymiarach 4×3 metry. Przeraża jednak wybór widoków, które występują w ofercie przedsiębiorstwa. Jednym z nich jest… zdjęcie przedstawiające… obóz koncentracyjny na Majdanku. Prawdopodobnie firma korzysta z usług banku zdjęć lun innej tego typu instytucji. Bulwersujące jest, ze nikt z pracowników firmy nie zauważył zdjęcia obozu, co więcej jest ono reklamowane. Skąd wyszedł pomysł, że ktoś odczuwałby przyjemność posiadania zdjęcia z obozu na ścianie? Komu podobałaby się wieżyczka strażnicza, drut kolczasty czy obozowy barak? Fakt pojawienia się takiego zdjęcia oburza i powoduje ogromny niesmak, zwłaszcza w kraju, na którego terenie naziści zlokalizowali największe fabryki śmierci.
Reakcje
Naturalną reakcją na tego typu wydarzenia jest oburzenie. Tak w rozmowie z TVP Lublin skomentowała kuriozalna sytuację rzecznik prasowa Muzeum na Majdanku pani Agnieszka Kowalczyk-Nowak:
Zdjęcia przedstawiają obiekty związane z cierpieniem i śmiercią dziesiątek tysięcy więźniów Majdanka. Oferowanie takich fotografii jako elementów wystroju wnętrz jest oburzające i godne potępienia.
W sprawie wypowiedzieli się także prokuratorzy z Lublina. Niestety nie zdecydowali o o rozpoczęciu dochodzenia, ograniczając się do potępienia postawy firmy w aspekcie moralno-etycznym. Nie wykluczają jednak podjęcia śledztwa, gdy pojawi się taki wniosek. Burzenia nie krył również jeden z byłych więźniów. Zdzisław Badio, dzisiaj blisko 90. letni staruszek, który do obozu trafił jako siedmiolatek, powiedział:
patrząc na ten obraz wspomina się czasy bardzo trudne, okres wojny, wielu ludzi cierpiało
Również zagraniczni turyści nie kryją zniesmaczenia i nazywają postępowanie firmy brakiem szacunku dla samego obozu, a szczególnie dla ofiar nazistowskiej fabryki śmierci. Wskazują jednak motyw, jakim kierowali się pracownicy firmy oferującej skandaliczne tapety. Są to rzecz jasna pieniądze.
Nie pierwsza taka sytuacja
Od kilku lat obserwujemy nasilenie skandalicznych zachowań w stosunku do obozów zagłady. Kilka lat było głośno o dziewczynce, która podczas szkolnej wycieczki urządziła sobie sesję zdjęciową w … piecu krematoryjnym. W ubiegłym roku skazano dwóch panów, którzy urządzili sobie libację w jednym z baraków. natomiast jeden z malarzy chwalił, się że jeden z jego obrazów powstał z prochów ofiar obozu na Majdanku. O celebrycie, który na imprezę przyszedł w stroju, inspirowanym obozowym pasiakiem nie wspominajmy. Niestety, tendencja wzrasta. Świadomość historyczna, zwłaszcza młodych osób spada i takich incydentów będzie zdecydowanie więcej. Osoba pod nickiem BellaKoza pod artykułem w Dzienniku Wschodnim dot. niniejszej sprawy zamieściła taki oto „inteligentny komentarz”:
Ależ macie „problem”… Na miarę Lublina…
Pozostaje jedynie pochylić głowę i oddać hołd ofiarom.
źr. dziennikwschodni.pl, Panorama Lubelska (TVP LUBLIN)
fot. commons.wikimedia.org
Czytaj także: ODNALEZIONO SAMOLOT Z II WOJNY ŚWIATOWEJ I SZCZĄTKI PILOTA