Nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji, nazwana popularnie „lex TVN”, wzbudza ogromne emocje. Po odroczeniu obrad Sejmu wiele wskazuje na to, że głosowanie nad nią odbędzie się dopiero we wrześniu. Wcześniej emocjonalne wystąpienie w Sejmie miała posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus.
Wystąpienie Joanny Scheuring-Wielgus w Sejmie podczas dyskusji nad tzw. ustawą medialną odbiło się szerokim echem. „PiS chce mieć wpływ na każde słowo płynące z każdego medium w Polsce. Chce cenzurować radio, telewizję, internet, nie tylko informacyjnie, ale także pisma kobiece, bo te również kształtują poglądy i wizje. Wyobraźcie sobie, że dojdzie do tego, że na okładce „Twojego Stylu” będzie mgr Przyłębska, a na okładce „Vivy” jedząca Krystyna Pawłowicz” – powiedziała.
W rozmowie z Onetem posłanka tłumaczy, że dziś te słowa mogą wydawać się śmieszne, ale jeszcze kilka lat temu nie do pomyślenia były rzeczy, które dzieją się dziś. „Dziś możemy się śmiać, myśląc o okładce „Vivy” z panią Pawłowicz, ale jak przyszłam do Sejmu sześć lat temu, to pewnych rzeczy nie byłam w stanie sobie wyobrazić, a nawet o nich pomyśleć” – stwierdziła.
Joanna Scheuring-Wielgus stwierdziła, że ograniczanie wolności mediów przeniesie się na wiele obszarów życia. „Ograniczenie wolności i niezależności mediów może sprawić, że za chwilę w kobiecych pismach, które dziś piszą o prawach kobiet, o potrzebie samoświadomości, o wychodzeniu ze stereotypów, które narosły wokół roli kobiet przez ostatnie dekady, będziemy czytać, że naszym powołaniem jest rodzenie dzieci i siedzenie w domu, i bycie posłusznymi wobec mężczyzn. Komuś się wydaje to niemożliwe? Niech się cofnie o kilka lat, ile wtedy rzeczy nie mieściło się nam w głowach?” – powiedziała.
Czytaj także: PiS przegrywa kolejne głosowania w Sejmie! Poseł: „Rząd stracił większość”
Żr.: Onet