Maja Ostaszewska zareagowała na nowy pomysł prezydenta Andrzeja Dudy. – Coś takiego jak ideologia LGBT+ nie istnieje – przekonuje aktorka na Instagramie. W swoim wpisie wyznała, czego oczekuje od głowy państwa.
Karta Rodziny to nowy pomysł, który prezydent Andrzej Duda przedstawił w środę w Warszawie. Podczas prezentacji projektu zaznaczał, że znajdują się w nim programy prorodzinne oraz zapisy obrony instytucji małżeństwa.
Poza rozwiązaniami socjalnymi Karta Rodziny zawiera deklaracje o charakterze światopoglądowym. Duda sprzeciwił się legalizacji małżeństw jednopłciowych w Polsce. Zapowiedział również zakaz propagowania „ideologii LGBT” oraz „ochronę dzieci przed ideologią LGBT”.
Pomysł prezydenta otwarcie skrytykowała Maja Ostaszewska. – Jako matka dwójki dzieci, bardzo bym chciała żeby Pan Prezydent, ani nikt inny nie straszył mojej rodziny osobami LGBT+ – zaapelowała na Instagramie.
Aktorka podkreśliła, że nie istnieje „ideologia LGBT+”. – Istnieją ludzie tak różni, jak ci heteroseksualni. Miliony osób w naszym kraju. Dorośli, młodzież, dzieci – przekonuje.
W ocenie Ostaszewskiej polskie rodziny mają inne, o wiele istotniejsze problemy. – Polskie rodziny borykają się z wieloma rozmaitymi problemami, mają czym się martwić. Czego bać. Przemocy, problemów finansowych, zdrowotnych i wielu innych, ale z pewnością nie miłości innych ludzi – podkreśliła.
-Sączona kropla po kropli nienawiść prowadzi do tragedii. Tego się obawiam i z tym nie chcę mieć nic wspólnego – dodała.
Źródło: Instagram, prezydent.pl