• Redakcja
  • Regulamin
  • Kontakt
  • Patronat medialny
wMeritum.pl
  • Wiadomości
    • Wszystkie
    • Wiadomości z Europy
    • Wiadomości z Polski
    • Wiadomości ze Świata
    prezydent andrzej duda

    Andrzej Duda ma nową pracę. „Chcę wykorzystywać doświadczenie”

    Nawrocki bez ogródek. Zwrócił się do Zełenskiego w symbolicznym dniu

    Czy powstanie nowa parta polityczna „prezydencka”. Sondaże pokazują, że warto

    Izrael bombarduje cele w Gazie. Koniec rozejmu?

    Izrael bombarduje cele w Gazie. Koniec rozejmu?

    Sikorski ujawnił, kim jest jego syn. „Większość zapewne nie wie”

    Irański minister pisze po polsku. Sikorski natychmiast odpowiedział

    Hołownia jako marszałek podjął pierwszą decyzję. Zwrócono się do policji

    Plan „b” Marszałka Hołowni. Znamy szczegóły

    Luwr

    Ukradziono francuskie diamenty koronne. Luwr zamknięty

  • Gospodarka
  • Sport
  • Historia
  • Kultura
  • Publicystyka
  • Moto
  • Styl życia
  • Podróże po Polsce
  • Zakupy
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
wMeritum.pl
  • Wiadomości
    • Wszystkie
    • Wiadomości z Europy
    • Wiadomości z Polski
    • Wiadomości ze Świata
    prezydent andrzej duda

    Andrzej Duda ma nową pracę. „Chcę wykorzystywać doświadczenie”

    Nawrocki bez ogródek. Zwrócił się do Zełenskiego w symbolicznym dniu

    Czy powstanie nowa parta polityczna „prezydencka”. Sondaże pokazują, że warto

    Izrael bombarduje cele w Gazie. Koniec rozejmu?

    Izrael bombarduje cele w Gazie. Koniec rozejmu?

    Sikorski ujawnił, kim jest jego syn. „Większość zapewne nie wie”

    Irański minister pisze po polsku. Sikorski natychmiast odpowiedział

    Hołownia jako marszałek podjął pierwszą decyzję. Zwrócono się do policji

    Plan „b” Marszałka Hołowni. Znamy szczegóły

    Luwr

    Ukradziono francuskie diamenty koronne. Luwr zamknięty

  • Gospodarka
  • Sport
  • Historia
  • Kultura
  • Publicystyka
  • Moto
  • Styl życia
  • Podróże po Polsce
  • Zakupy
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
wMeritum.pl
Strona Główna Kultura

Ostatni raz – Dee Facto „Mokotovo” [recenzja]

1 października 2014
Kategorie: Kultura, Muzyka, Recenzje
Ostatni raz – Dee Facto „Mokotovo” [recenzja]
UdostępnijPodaj dalejUdostępnijWyślij

Mokotowska załoga Dee Facto albumem Mokotovo żegna się ze swoimi słuchaczami. Szkoda, bo byli niewątpliwie wyróżniającym się składem pośród masy polskich, punkowych zespołów.

Dee Facto zostało założone w 1989 roku na warszawskim Mokotowie z inicjatywy wokalisty Bartka „Żółtego” Żółkosia, gitarzysty Huberta „Bździcha” Pilicha i perkusisty Roberta „Połówy” Dorosza. Z czasem do zespołu dołączyli: Piotrek „Pitosz” Małecki, odpowiedzialny za instrumenty klawiszowe i basista Mariusz „Bidon” Lipiński. Wszyscy w zespole byli do jego końca i zagrali na Mokotovie. Skład na płycie uzupełnili muzycy grający na instrumentach dętych: trębacz Kacper „Kazio” Niziołek, saksofonista Przemek „Przemo” Karczyński i waltornista Kamil „Bocian” Karaszewski.

Od razu dęciaki mogą się skojarzyć z Armią, może z Kultem albo ze współczesnymi Bladymi Lokami. Pierwsze skojarzenie jest jak najbardziej słuszne, chociaż Dee Facto stylistycznie jest bliższe kapelom z USA grającym melodyjny punk, chociaż czuć wpływy grup z Wielkiej Brytanii. Pierwsze dwie płyty zespołu: Dee Facto (1993) i Wirus (1994) były ciekawym, świeżym spojrzeniem na granie punk rocka z elementami hard core’u i ska. Niestety grupa rozpadła się.

Powrócili w 2004 roku wydając zremasterowane utwory z pierwszych LP, by potem przystąpić w latach 2006 – 2007 do rejestracji kompletnie nowych kompozycji, które niestety długo nie mogły znaleźć swojego wydawcy. Ale w końcu w 2012 roku zostały opublikowane nakładem Mamoc Records, a dopiero w ostatnich tygodniach trafiły do naszej redakcji.

Dee Facto w latach dziewięćdziesiątych było kapelą zaangażowaną i to się nie zmieniło w następnej dekadzie. I tak, otwierająca płytę po krótkim intro Polska Młodzież jest swoistym manifestem traktującym o słabości młodego pokolenia, które daje się łatwo manipulować: bo my polska młodzież/jesteśmy zawsze pełni siły/jesteśmy wszyscy podzieleni/wzajemnie się nienawidzimy/bo my polska młodzież /opanowani przez dziennikarzy/nie panujemy nad naszym życiem/jesteśmy manipulowani. Sam kawałek to czysty punkowy strzał. Warto nadmienić, że pierwotnie nagrany został na debiucie, ale tekst jest nieustannie aktualny. Podobnie następny, wściekły Głos nie bierze jeńców, chociaż słychać w nim elementy ska.

No właśnie – sporo tego ska jest na płycie. HC Story muzycznie jest doskonałym graniem w tym stylu, chociaż refren nawiązuje do tytułowego hard core’u. Mokotovo to już czyste ska, z delikatnymi naleciałościami reggae. Skagopuunka to swoisty przekładaniec, jest sporo dęciaków, ska, karaibów i punka. Jeden z najciekawszych kawałków na płycie, z tekstem opisującym niezwykłe właściwości pewnej rośliny.

W podobnym klimacie na płycie jest jeszcze Lion z początkowym motywem wyjętym niczym z muzyki filmowej. Taki Sam za to przynosi wesołe reggae. Taki sam gatunek, ale kompletnie z innym klimatem prezentuje kolejny niezwykle zaangażowany kawałek o wszystko mówiącym tytule Krzyk. Warto pochylić się nad tekstem – manifestem: jedzenie zamiast bomb/edukacja to nowa podstawa/aby ukoić ten wstyd/nie potrzebna im broń/tylko woda i ziemia uprawna/żeby spokojnie móc żyć/jak możesz patrzeć gdy miliony z głodu wyciągają ręce. Teksty Bartka Żółkosia są jedną z mocniejszych stron płyty.

Drugie oblicze płyty, obok grania ska i reggae, to czysty punk, który można przyrównać do Bad Religion, UK Subs czy – rzecz jasna – do polskiej Armii. Są to prawdziwe petardy, jednak pełne dobrych melodii i punkowych tekstów. I tak, w Ogniu wokalista wyśpiewuje o ciężkim położeniu młodych ludzi startujących w dorosłość i generalnie nie zgadza się on z tym stanem rzeczy: gorący ogień w naszych sercach/codzienności zmieni los /i da nam razem siłę/by pokonać zło. Kolor Flag protestuje przeciwko faszyzmowi i rasizmowi. To tradycyjny hymn punkowy, w sam raz do pokrzyczenia na koncertach. Podobną tematyką głosi Kobevanh. Okablowane Umysły przynoszą zimno-falowy riff, i sporo elektroniki, co nie powinno dziwić, zestawiwszy muzykę z tekstem sprzeciwiającym się globalizmowi.

No cóż, jeśli ktoś nie lubi punkowego grania, pełnego zaangażowanych i lewicujących tekstów, to nie powinien sięgać po Mokotovo. Szczególnie jeśli ten ktoś ideologicznie jest na kompletnie przeciwnym biegunie. Jeśli słuchacz jest obojętny, albo nie przedkłada poglądów ponad muzykę – tak jak niniejszy recenzent – to warto spędzić te kilkadziesiąt minut z ostatnim dziełem Dee Facto. Płyta Mokotovo to eklektyczna mieszanka punka, reggae i ska z ciekawymi tekstami, zmuszającymi do myślenia, nie będącym bezsensownym potokiem słów o niczym. Do tego dochodzą dobre melodie, riffy i doskonała sprawność techniczna muzyków, co wśród punkowców nie zawsze się zdarza. No i dęciaki, dodające niewątpliwie pewną oryginalność. Szkoda, że Dee Facto już niczego nie nagra. Chociaż… nigdy nie mówi się nigdy.

Foto: MaMoc Records.

Tagi 2012Dee Factomamoc recordsmokotovomuzykaPolskapunk rockreggaeskawarszawawirus
UdostępnijTweetUdostępnijWyślij

© 2013-2021 wMeritum.pl | Realizacja: Media Machine

Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
  • Wiadomości
  • Gospodarka
  • Sport
  • Kultura
  • Historia
  • Publicystyka
  • Moto
  • Koronawirus

© 2013-2021 wMeritum.pl | Realizacja: Media Machine