Europarlamentarzyści dyskutują o problemach w Polsce. W pewnym momencie debaty w Parlamencie Europejskim głos postanowił zabrać europoseł Patryk Jaki. – Polacy są dla was dobrzy, ale tylko do zbierania szparagów i truskawek – oświadczył.
Wiceszefowa Komisji Europejskiej Vera Jourova poinformowała, że jeżeli projekt ustawy medialnej w Polsce zostanie ostatecznie przyjęty, KE zamierza ocenić m.in. zgodność nowych przepisów z prawem unijnym.
Podczas posiedzenia Parlamentu Europejskiego odbyła się gorąca debata dotycząca problemów Polski. Padło wiele słów krytyki pod adresem rządu Mateusza Morawieckiego i polityki Prawa i Sprawiedliwości.
W obronie obozu rządzącego postanowił wystąpić Patryk Jaki. – Każda telewizja może działać w Polsce, musi to jednak robić zgodnie z prawem, nawet nie tylko polskim, ale i europejskim. A to jednak całkowicie inna sprawa niż państwa opowieści o tym, że jest to telewizja obiektywna – ocenił Jaki.
– Dla tej telewizji na przykład nie ma Trybunału Konstytucyjnego, jest tylko „Trybunał Przyłębskiej”. Sami sobie zmieniają konstytucyjne nazwy, niszcząc państwowe instytucje. Dla nich wszyscy sędziowie powoływani za czasów lewicy, liberałów, a nawet totalitarnych czasów komunistycznych, są legalni. A ci wybrani za czasów konserwatywnej władzy są nielegalni. To są „neosędziowie” – dodał.
Patryk Jaki do eurodeputowanych: Polacy są dla was dobrzy, ale tylko do zbierania szparagów i truskawek
Europoseł nie zgodził się również z twierdzeniem, że Niemcy mają mniejszy udział polityków w powoływaniu sędziów. Następnie zaczął wymieniać kolejne bulwersujące go zachowania przedstawicieli mediów. – Promują ideologię gender, wyśmiewanie patriotyzmu i narrację Łukaszenki w sprawie kryzysu na wschodniej granicy Unii Europejskiej – stwierdził.
– Wam się to podoba, bo wszystko co niszczy Polskę od środka jest dla was dobre. Aby Polska nigdy nie mogła do was dołączyć, bo Polacy są dla was dobrzy, ale tylko do zbierania szparagów i truskawek – zwrócił się do eurodeputowanych.
– Polacy jednak nie są od was gorsi i nie pozwolą się tak traktować. I dobrze, żebyście to odnotowali. A jeżeli chcecie rozmawiać o upolitycznieniu wymiaru sprawiedliwości, to proszę to sprawdzić: ostatnio polityk, wiceprzewodniczący CDU – prosto z Bundestagu do sądu. I co? I to nie jest upolitycznienie? To po prostu wstyd. Wstyd dla państwa – podsumował.