Nie milkną echa przegranego głosowania ws. ustawy covidowej. Z obozu Prawa i Sprawiedliwości płynie delikatne rozgoryczenie. – My nie ukrywaliśmy, że mamy problem z odpowiednią grupą posłów sceptycznych wobec w ogóle pandemii – mówił Bolesław Piecha w TVN24.
We wtorkowym głosowaniu w Sejmie przepadła tzw. ustawa covidowa. W opinii polityków opozycji jest to ogromna kompromitacja obozu rządzącego. Borys Budka z Platformy Obywatelskiej wzywa rząd do dymisji.
Tymczasem z obozu PiS dobiegają inne komentarze obarczające winą opozycję za odrzucenie ustawy. Bolesław Piecha zauważa również pewną rolę niektórych posłów partii rządzącej.
-Sprawa dotyczy tych, którzy są wątpiący albo bardzo sceptycznie nastawieni do wszystkich rozwiązań antyCOVID-owych i ich w klubie PiS jest troszeczkę, to prawda. Ale popisała się też opozycja – powiedział w „Jeden na jeden” TVN24.
-[Opozycja – red.] każde rozwiązanie dotyczące walki z pandemią na początku przyjmowała entuzjastycznie, a jak przyszło do sprawdzam, to okazało się, że jest całkiem inaczej – dodał.
Następnie polityk wrócił do sytuacji wewnątrz obozu rządzącego, zastrzegając, że koalicja Jarosława Kaczyńskiego nadal posiada większość. – My nie ukrywaliśmy, że mamy problem z odpowiednią grupą posłów sceptycznych wobec w ogóle pandemii, a już w ogóle wobec jakichkolwiek spraw dotyczących zakazów, nakazów, lockdownowych rozwiązań, bardzo sceptyczną – zaznaczył.
Piecha zastrzega jednak, że PiS nie wprowadzało dyscypliny ws. tego głosowania. – Myślę, że jest to oczywiście pierwsza taka bardzo trudna rzecz, która nam się zdarzyła, ale tutaj dyscypliny nie było. W związku z tym wyciąganie pochopnych wniosków, że jest jakiś rozpad, że jest jakaś erozja, jest pochopne i sądzę, że nie na miejscu – powiedział.