Zachowanie polityków Solidarnej Polski przyczyniło się do kryzysu w Zjednoczonej Prawicy? – Czasami były sytuacje, które jednak w koalicji dziać się nie powinny – stwierdził Radosław Fogiel. Wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości podał przykład…
Konflikt pomiędzy partią Jarosława Kaczyńskiego, a Solidarną Polską Zbigniewa Ziobry rozpoczął się w ubiegłym tygodniu, przy okazji głosowania ws. nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt.
Początkowo za przyczynę sporu uznano wyniki głosowania ws. wspomnianej ustawy. Jednak późniejsze doniesienia wskazywały, że przyczyny leżały zdecydowanie głębiej. Z jednej strony mówi się o kwestii podziału stanowisk, z drugiej o zachowaniu koalicjantów względem siebie.
O przyczynach konfliktu w obozie rządzącym mówił wicerzecznik PiS Radosław Fogiel w Polsat News. – Możemy pracować w ramach koalicji po to, żeby ten program, z którym szliśmy rok temu raptem do wyborów nadal realizować i realizować rzeczywiście ręka w rękę. Nie robiąc nic za plecami koalicjantów, poskramiając czasami swoje ambicje, jeżeli są zbyt wybujałe, bo to jest najważniejsze i tego oczekują od nas nasi wyborcy – przyznał polityk.
Prowadzący Bogdan Rymanowski dopytał gościa, czy jego zdaniem formacja Zbigniewa Ziobry prezentowała zbyt „wybujałe ambicje”. Fogiel odparł, że niekiedy dochodziło do takich sytuacji. – Czasami były sytuacje, które jednak w koalicji dziać się nie powinny. Czasami kilka słów za dużo w stosunku np. do udającego się na szczyt Unii Europejskiej premiera padało – odpowiedział.
Polityk wyraził nadzieję, że koalicjanci Zjednoczonej Prawicy dojdą do kompromisu. – Przyjmuję za dobrą monetę decyzję zarządu Solidarnej Polski, która daje mandat panu ministrowi Ziobro do dalszych rozmów, dalszych działań. Rozumiem, że w związku z tym otrzymamy zgodę, dowiemy się o zgodzie na zaproponowane przez nas warunki – zaznaczył.
Źródło: Polsat News