Przez ostatnie lata zmieniliśmy się nie do poznania. Wielu z nas zweryfikowało swoje podejście do społecznych kontaktów, zasad bezpieczeństwa, czy nawet urządzania wnętrz. Polacy zarazili się nieco skandynawskim hygge. Nasze mieszkania i domy to już nie tylko miejsca do spania i zjadania śniadań w biegu. To także przestrzeń do pełnego relaksu, zebrania sił na nowy dzień, odbudowania poczucia bezpieczeństwa, a niekiedy również do pracy. Odpowiednia organizacja wnętrza może ułatwić nam realizację tych celów, w czym najpewniej chce pomagać polska marka Plantia.
Życie codzienne okiem Plantii
Polska marka producentów ozdób z roślin syntetycznych rodzi się na naszych oczach. W kilka miesięcy chce zrewolucjonizować rynek dekoracji wnętrz – aby każdy miał dostęp do swojej prywatnej dżungli, która zapewni mu ukojenie, odpoczynek i atrakcje wizualne. Plantia powzięła sobie za cel stworzyć roślinne dzieła, które zachwycają, a jednocześnie są bajecznie proste w obsłudze.
„W dzisiejszym świecie jest tyle problemów do udźwignięcia dla każdego z nas, że czasem doby nie wystarcza, aby je wszystkie poukładać. – Mówi dyrektor kreatywny marki Plantia, Bartosz Cichocki – Doskonale to rozumiemy. Naszą misją jest odciążać głowy klientów, aby relaks nie wynikał tylko z oczywistego kontaktu z zielenią.”
Jak więc rozumiany jest tutaj relaks? Rośliny syntetyczne są łatwe w obsłudze, ponieważ nie potrzebują opieki, czy wsparcia. Są dojrzałe, dorodne, gęste i piękne od samego początku. Takie pozostają, nawet jeśli zapomnimy o ich istnieniu na 2 miesiące, wyjeżdżając na wakacje życia. Uwalniają także nasz umysł od rozważań:
– czy alokazja ma wystarczającą ilość wody?
– kiedy ostatnio była przycinana monstera?
– czy te brązowe plamy na liściach powinny mnie martwić?
Powyższe problemy nie istnieją, a więc można iść w świat i zajmować się w końcu sobą! Ściana z roślin w mieszkaniu będzie na nas czekać – niezmiennie piękna.
Co zauważyli projektanci Plantia?
Współczesne społeczeństwo jest przepracowane, przebodźcowane i musi zmierzyć się z wieloma problemami. Życie codziennie nie jest kolorowe. Bywa naprawdę trudne. Na każdym kroku warto szukać więc możliwości ułatwień, czy optymalizacji – jak w firmie. Ile możemy, tyle staramy się wydelegować, usprawnić, ulepszyć, a wszelkie drogi skrócić tak, by wciąż cieszyć się z rewelacyjnego rezultatu.
Może marzysz o gęstwinie roślin? Kawałku lasu, który przedziera się do pomieszczenia, wychodząc wprost ze ściany. Wówczas Ty siedzisz pod kocem z odpaloną świecą zapachową, włączoną nastrojową muzyką i cieszysz się chwilą. Tak po prostu. Czy to możesz być Ty?
Projektanci Plantia wierzą, że taki spokój mogą zapewnić każdemu. Chcą w ręce swoich przyszłych klientów przekazać wygodę, relaks i prosty odpoczynek przy zachowaniu wysokiej estetyki wykonania produktu, co wcale nie jest takie łatwe.
„Prace wciąż trwają, choć zaczęły się wiele miesięcy temu. Dopracowujemy projekty i same rośliny tak, aby dosłownie pomylić je z żywymi okazami. Chcemy, aby wszyscy patrząc na dekorację mieli w myślach: Jak im się udało dojść do takiej perfekcji? To wygląda jak żywe!”
Magiczne zielone ściany
Plantia zajęła się przede wszystkim nowoczesnym podejściem do urządzania wnętrz. Ich sztandarowym produktem mają być zielone ściany. Czym są? Koncepcja została wymyślona i jest popularyzowana przez francuskiego botanika Patricka Blanca. Chodzi tu o stworzenie zielonego obrazu o dowolnie wybranym kształcie i wielkości. Dzieło to ma być stworzone z roślin (tego samego lub różnych gatunków) w taki sposób, aby cała pionowa powierzchnia była gęsto pokryta łodygami, liśćmi, kwiatostanami, czy też pnączami.
Dekoracja jest też wizualnie przemyślana. Rośliny sadzi się i kształtuje ich rozrost tak, aby tworzyły na ścianie określone wzory. Różnice w kolorze i wielkości liści pozwalają na uzyskanie niezwykle ciekawych, nieco abstrakcyjnych dzieł. Jako botanik, Patrick Blanc tworzy swoje dzieła z żywych roślin. Projektanci Plantia postanowili zaś przekuć jego wizję w produkt dostosowany do realiów codziennego użytkowania.
Na ogromne żywe kwiaty na ścianie można sobie pozwolić, gdy mamy duże zaplecze finansowe i znamy się na uprawie roślin. Perfekcyjnie, jeśli mamy wiedzę, potrafimy zająć się zielonymi przyjaciółmi i… chcemy to zrobić. Drugi wariant zakłada profesjonalny serwis ogrodnika, który zadba o rośliny za nas.
Sztuczna zielona ściana to perfekcyjne rozwiązanie budżetowe dla tych osób, które nie chcą zajmować się roślinami lub nie mają do tego odpowiednich warunków. Szkoda przy takich okolicznościach rezygnować z ciekawej i imponującej dekoracji. Przecież wszystko jest dla ludzi!
„Chcemy więc pomóc w osiągnięciu niesamowitego, imponującego buszu w mieszkaniu i na elewacjach wszystkim tym, którzy uwielbiają rośliny, ale nie potrafią lub z różnych powodów nie mogą się nimi zajmować. Proponujemy też idealne rozwiązania dla przedsiębiorców, którzy chcą ocieplić wnętrza swoich biur lub znaleźć intrygujący wyróżnik firmy. W końcu, kto nie zajrzy do salonu fryzjerskiego, w którym cała, ogromna ściana pokryta jest roślinami?”
Cele ambitne, jednak wierzymy w ich powodzenie. Wraz z całą redakcją trzymamy kciuki za rozwój marki Plantia i szerzenie ich wizji bezpiecznej i użytecznej roślinności w Polsce!
Materiał zewnętrzny partnera