Serwis Wirtualna Polska cytuje wypowiedź jednego z oficerów policji na temat Tadeusza Dudy, który dokonał mordu w miejscowości Stara Wieś pod Limanową. Mężczyzna nie chciał wypowiadać się pod nazwiskiem.
Duda zamordował swojego zięcia i córkę. Strzelał do nich z długiej broni. Chciał również zastrzelić swoją 72-letnią teściową. Kobieta została poważnie ranna, jednak przeżyła szaleńczy atak. Po wszystkim mężczyzna uciekł do lasu. Obecnie trwa obława i próba ujęcia go.
Serwis Wirtualna Polska cytuje wypowiedź jednego z oficerów policji, który zna kulisy prowadzonego śledztwa. Funkcjonariusz przekazuje mrożące krew w żyłach informacje. Jego zdaniem Tadeusz Duda może być w posiadaniu sporego arsenału broni.
– Na pewno wiemy, że świetnie się posługuje bronią. Wiemy, że nielegalnie kłusował. Ile ma broni i amunicji? Dzisiaj jeszcze tego nie wiemy. Pytanie, czy on się do tego przygotowywał. Nie wiemy, czy ma w lesie np. cztery skrytki i arsenał broni i – co jest istotne – czy ktoś Dudzie pomaga – mówi oficer.
– Nie wykluczamy też tego, że się dobrze do ukrywania w lesie przygotował. Jakiś czas temu pracował przy wycince lasu. Dotarły do nas informacje, jeszcze niepotwierdzone, że był też w przeszłości właścicielem jakiejś części lasu. Zna go więc jak własną kieszeń. Pytanie, jakim arsenałem broni może dysponować – dodał. Cała wypowiedź TUTAJ.