Do późnych godzin dyskutowałem wczoraj z nieprzekonanym, który wybór miał pomiędzy Ruchem Palikota a Kongresem Nowej Prawicy. Do nas nie był przekonany, ale jakby nas nie było zagłosowałby na RP, bo „mówią to co myślą”. Czy wątpliwa szczerość tych ludzi może decydować o tym, że powinniśmy na nich zagłosować?
A! I człowiek ten nie przeczytał ŻADNEGO programu ŻADNEJ partii, ale na wybory chodzi, bo to jego obywatelski obowiązek, więc oddał głos nieważny (pewnie się zdecydować nie mógł…).
Do czego jednak zmierzam? Zmierzam do tego, że wiele osób w Polsce bezsensownie wykorzystuje tę demokrację, a jak już chcą ją wykorzystać jak w Warszawie, to JE Prezydent chce by frekwencja odwołania Prezydenta, Burmistrza czy Wójta wynosiła tyle co w momencie wygrania.
Robi nam się powoli system dwupartyjny. Ci z PO i Ci z PiSu. De facto program PiSu jest bardziej socjalny niż SLD, a program PO ma tyle z liberalizmem wspólnego co ja z baletem, ale tego ludzie nie widzą, bo nie czytają programu.
I tu nasuwa sie pytanie: dlaczego ludzie mogą głosować, bez względu na płeć, wiek (powyżej 18 r.ż.), iloraz inteligencji, rasę skóry itd.? Bo to jest tzw. równość (tfu!). Niby ładnie brzmi, ale dlaczego ludzie nie mogą jeździć bez prawa jazdy, nie moga mieć broni bez jej pozwolenia, budować domu bez pozwolenia na budowę? W przypadku wypadku życie straci 5-10 osób. W przypadku durnego wyboru narodu, życie marnuje cały naród. Dlaczego Większość może decydować o mniejszościach?
Ludzie narzekają na PO, 6 lat temu narzekali na PiS, 9 lat temu na SLD itd., ale kto ich wybrał jak nie naród? Sami sobie winni, tylko dlaczego karzą i nas? Hipokryci!
Warto przypomnieć, że Adolf Hitler doszedł do władzy, wybrany DEMOKRATYCZNIE przez ponad 90 % Niemców.
I tu pojawia nam się wyzwoliciel demokracji WCz. Janusz Palikot, który chce obfotografować mordy faszystów. No chwila? Pomijam jego hipokryzję, ale skąd pomysł, by jedni byli równi, a inni nie? Niedługo w imię postępu narodowość zostanie wycofana, bo będzie staromodna, będzie przyczyną konfliktów. Trzeba się temu przeciwstawić!
Jak to mówił Platon: „Demokracja jest sztuka przeszkadzania zwykłym ludziom w zajmowaniu się tym, co ich rzeczywiście dotyczy, a jednocześnie zmuszania ich do decydowania o tym, o czym nie chcą w ogóle słyszeć”
Pieprzy Banda Czworga o mowie nienawiści, a czyż nie widzi, że ludzie zwykli są do siebie mili, a w nienawiść występuje w stosunku do nich częściej niż do zwykłych ludzi? Może problem leży w nich, nie w narodzie?
A kto mówił „spieprzaj dziadu”? Kto mówił o „dożynaniu watahy” i załatwianiu innych? Obecni (p)osłowie…
Warto pamiętać, że lepiej uczyć się od wrogów. Nśp. Karol Marks powiedział: „Wprowadźmy demokrację, socjalizm sam się wprowadzi”…
Teraz trwa wprowadzanie eurosocjalistycznego państwa policyjnego…