Dwie osoby w szpitalu, uszkodzony znak drogowy i latarnia oraz zniszczony samochód, z którego wypadł silnik – to skutki nocnego zdarzenia drogowego, do którego doszło w Puławach. Od 30-letniego kierowcy pobrano krew do badań, wstępne badanie wykazało bowiem, że znajdował się pod wpływem alkoholu.
Do zdarzenia doszło około godziny 23.30 na ulicy Słowackiego w Puławach. Jadący w kierunku ulicy Lubelskiej Peugeot wypadł z drogi, uderzył w znak drogowy, latarnię, a następnie w drzewo, po czym przewrócił się na bok. Uderzenie było na tyle silne, że z samochodu wypadł silnik.
Czytaj także: Makabryczne odkrycie w lesie. Szokujący finał głośnego zaginięcia?
W pojeździe zakleszczone zostały dwie osoby, 30-letni kierowca oraz 22-letnia pasażerka. Po wydostaniu ich przez strażaków i udzieleniu im pierwszej pomocy, oboje trafili do szpitali w Puławach i Lublinie.
Jak wykazało wstępne badanie, mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Dokładny wynik będzie znany po zbadaniu pobranej od niego krwi. W związku z uzasadnionym podejrzeniem, że mężczyzna kierował samochodem w stanie nietrzeźwości, policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Sprawca zdarzenia za swój czyn będzie odpowiadał przed sądem.
Czytaj także: Stuhr dwukrotnie próbował uciekać po wypadku? Szokujący zwrot w sprawie
Źr. Policja