Polak walczący na Ukrainie w szeregach Legionu Międzynarodowego poległ podczas walk we wschodniej części kraju. Drugi nasz rodak odniósł rany. Obaj uczestniczyli w akcji zwiadowczej na pierwszej linii frontu. O sprawie poinformował Onet.
W czwartek na pograniczu obwodów charkowskiego i ługańskiego zginął polski ochotnik, mieszkaniec Gdańska. Drugi Polak uczestniczący w akcji odniósł obrażenia. Obydwaj brali udział w wojnie w szeregach Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej Ukrainy.
Czytaj także: Zełenski przemówił po polsku. Padły wzruszające słowa. „Jesteś naszą siostrą” [WIDEO]
Onet informuje o okolicznościach śmierci Polaka. „Grupa, w której znajdowali się Polacy, wyszła na zwiad i trafiła na czołg, który zaczął do nich strzelać. Kilku żołnierzy raniły odłamki pocisku pancernego. Gdańszczanin był najciężej ranny. Zmarł podczas próby przetransportowania go na noszach do punktu medycznego. Nie wiemy, jaki jest stan drugiego z Polaków” – czytamy na stronie serwisu.
Portal dowiedział się od innych polskich ochotników, że poległy Polak i jego ranny kolega należeli do bardzo doświadczonych żołnierzy.
Czytaj także: To wydawało się niemożliwe! Ukraińcy odbili Chersoń
To już trzeci Polak, o którego śmierci na Ukrainie poinformowano publicznie. W lipcu zginął Tomasz Walentek, amatorski zawodnik MMA, a w październiku Marian Matusz, Polak, który urodził się na Ukrainie i przyjął obywatelstwo tego państwa.
Źr. Onet