Aż 85 proc. dorosłych Polaków planuje więcej ćwiczyć po zakończeniu pandemii – wynika z najnowszego sondażu na ten temat, zrealizowanego przez Kantar.
Przeprowadzono je w dniach 23-30 kwietnia br. na losowej próbie 1000 Polaków powyżej 18. roku życia. Wykorzystano w tym celu technikę wywiadu telefonicznego wspomaganego komputerowo (CATI).
Okazało się, że 57 proc. badanych odczuwa większą potrzebę ruchu, natomiast 43 proc. przyznało, że w czasie epidemii i społecznej izolacji ich aktywność fizyczna spadła. Powodem tego spadku było najczęściej zamknięcie obiektów sportowych, na co wskazało 35 proc. respondentów. 85 proc. badanych zapowiedziało, że chce więcej ćwiczyć po zakończeniu pandemii.
Przed epidemią z różnego rodzaju obiektów sportowych korzystało ok. 40 proc. Polaków. W badaniu aż 75 proc. z tej grupy zapowiedziało, że wybierze się do nich, gdy tylko zostaną otwarte.
Wśród innych przyczyn ograniczenia ruchu badani wskazali też obostrzenia związane z uprawianiem sportu na świeżym powietrzu (20 proc.) oraz izolację (14 proc.).
Większość osób, które zmniejszyły swoją aktywność, już dziś odczuwa negatywny wpływ zmiany sportowych nawyków na swoje samopoczucie (74 proc.) i zdrowie (65 proc.), a także na sylwetkę (61 proc.).
Jedynie co 10. Polak deklaruje, że w okresie epidemii ćwiczy więcej. Są to przeważnie osoby, które już wcześniej były najbardziej aktywne.
Aktywnością najchętniej wybieraną w obecnej sytuacji jest jazda na rowerze (36 proc. aktywnych osób). Dużym wzrostem popularności cieszą się treningi ogólnorozwojowe, które można wykonywać w domu, takie jak gimnastyka czy aerobik. Korzysta z nich obecnie 28 proc. amatorów sportu. Kolejnymi popularnymi aktywnościami są jogging (27 proc.) i spacery (26 proc.).
W czasie izolacji społecznej dużego znaczenia nabrały rozwiązania online, które wspierają aktywny i zdrowy tryb życia w warunkach domowych. Obecnie 32 proc. aktywnych fizycznie Polaków ćwiczy korzystając z filmów instruktażowych.
„W czasie epidemii, gdy 30 proc. Polaków spędza w pozycji siedzącej ponad siedem godzin dziennie, a blisko 40 proc. nie podjęło żadnej aktywności fizycznej w ciągu ostatnich 30 dni, każda forma ruchu jest lepsza i bardziej bezpieczna dla zdrowia niż jego brak. (…) Regularna aktywność fizyczna wspiera nasze zdrowie, poprawia samopoczucie, odporność, sprawność umysłową, a przede wszystkim zmniejsza ryzyko wystąpienia chorób cywilizacyjnych, takich jak cukrzyca typu 2, choroby układu krążenia, czy depresja, które cały czas są głównymi przyczynami zgonów w Polsce” – podkreśla cytowany w informacji prasowej przesłanej PAP specjalista chorób zakaźnych oraz medycyny sportowej dr hab. Ernest Kuchar z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Jak przypomina ekspert, już 20 minut szybkiego marszu dziennie może zredukować ryzyko wstąpienia depresji o 22 proc. Z kolei brak aktywności fizycznej zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia nadciśnienia tętniczego o 50 proc. Według zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) osoby dorosłe dla własnego zdrowia i dobrego samopoczucia powinny podejmować co najmniej 150 minut umiarkowanej lub 75 minut intensywnej aktywności fizycznej w tygodniu.
Dlatego – zdaniem dr. Kuchara – możliwość ponownego podjęcia ćwiczeń w przystosowanych do tego obiektach sportowych jest obecnie bardzo ważna.
W Polsce wznowienie działalności zamkniętych obiektów sportowych zaplanowane zostało dopiero w czwartym etapie odmrażania gospodarki. Obecnie ich właściciele przygotowują się do tego i wdrażają specjalne procedury, by zapewnić ćwiczącym bezpieczeństwo.
Badanie pt. MultiSport Index Pandemia zostało zrealizowane przez Kantar na zlecenie Benefit Systems. (PAP)
Źródło: Serwis Nauka w Polsce – www.naukawpolsce.pap.pl, Autorka: Joanna Morga