Obowiązkowe szczepienia dla niektórych grup to jest bardzo poważny temat, który trzeba poważnie wziąć na tapetę – tłumaczy Mariusz Witczak w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.
Wraz ze szczytem zakażeń czwartej fali koronawirusa w Polsce powróciła dyskusja na temat obowiązkowych szczepień w naszym kraju. To temat, który podzielił opinię publiczną. Widać to było po przedstawieniu przez obóz rządzący pomysłu obowiązkowych szczepionek dla pracowników wybranych grup zawodowych (medyków, nauczycieli i służb mundurowych).
Do tematu ostrożnie podchodzi Platforma Obywatelska. Mariusz Witczak tłumaczył w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w Polsat News, że temat jest skomplikowany. – Ja jestem zwolennikiem, żeby szczepienia były obowiązkowe dla tak zwanych krytycznych grup zawodowych – przyznał.
Polityk skłania się ku temu, by w grupie osób objętych obowiązkowymi szczepieniami znaleźli się m.in. nauczyciele. – Warto by było taki obowiązek szczepień dla na pewno służby mundurowe, na pewno medycy, to jest oczywiste – oświadczył.
Witczak podchodzi jednak sceptycznie do bardziej radykalnych rozwiązań. – Obowiązkowe szczepienia dla niektórych grup to jest bardzo poważny temat, który trzeba poważnie wziąć na tapetę, ale bez wprowadzenia paszportów covidowych, bez zbudowania systemu promocji tych którzy się zaszczepili, będziemy za chwilę wielkie problemy gospodarcze, dlatego, że ten rząd nic nie zrobił wokół walki z pandemią, ale za chwilę jeszcze będziemy mieli z tego tytułu problemy gospodarcze, bo będziemy wprowadzali limity, obostrzenia w różnych kwestiach – zauważył.