W Lublinie odsłonięty zostanie pomnik Ofiar Ludobójstwa dokonanego na Wołyniu i Kresach Południowo-Wschodnich przez UPA. Obelisk stanie na Skwerze Ofiar Wołynia przy ulicy Głębokiej, w pobliżu cmentarza i miasteczka akademickiego.
Niemal 4 lata trwała batalia środowisk kresowiaków o zgodę władz Lublina. W listopadzie 2015 r. jednak lubelscy radni opowiedzieli się za budową pomnika. Obecnie trwają już przygotowania i prace rzeźbiarskie. Niechęć części radnych budziła proponowana treść napisu na monumencie. Inicjatorom budowy pomnika udało się jednak przeforsować treść, która zostanie umieszczona na pamiątkowym kamieniu:
W HOŁDZIE POLAKOM Z WOŁYNIA
I KRESÓW POŁUDNIOWO-WSCHODNICH
OFIAROM LUDOBÓJSTWA NA LUDNOŚCI POLSKIEJ
PRZEZ UKRAIŃSKICH NACJONALISTÓW
W LATACH 1939-1947
MATKOM I OJCOM, DZIECIOM I STARCOM,
DUCHOWIEŃSTWU, ZGŁADZONYM
ZE SZCZEGÓLNYM OKRUCIEŃSTWEM
JEDYNIE DLATEGO, ŻE BYLI POLAKAMI
Rodacy
Czytaj także: \"To było ludobójstwo!\", uczczą ofiary UPA w Lublinie
– Teraz bliscy, potomkowie ofiar mordów na Wołyniu, nie mają nawet gdzie zapalić lampki, znicza. Przez 70 lat milczano o tej tragedii Polaków – podkreślał Zdzisław Koguciuk, jeden z inicjatorów powstania pomnika. Rajcy lubelscy opowiedzieli się za obywatelskim projektem uchwały w sprawie powstania monumentu i poparli go w głosowaniu.
– To nie tylko kawałek kamienia. Pomnik będzie miejscem integrującym środowiska, które chcą podtrzymać pamięć o ofiarach i wydarzeniach na Wołyniu – mówił w listopadzie ubiegłego roku Mieczysław Ryba, radny PiS.
W styczniu 2014 poprzedni Wojewoda, Jolanta Szołno-Koguc, dążyła to tego żeby z napisu wykreślić słowo „ludobójstwo”. Niechętni pomnikowi byli także przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, m.in. radny Michał Krawczyk. – To klasyczne podejście reprezentowane przez środowiska lewicowo-liberalne – komentował Piotr Gawryszczak (PiS).
Na Wołyniu UPA zamordowała od 60 do 100 tys. Polaków. Nowy pomnik ma stanąć na skwerze Ofiar Wołynia, u zbiegu ulic Głębokiej i Raabego. Monument będzie miał 4,3 metra wysokości. Koszt budowy jest szacowny na ok. 50 tys. zł. Środki finansowe będą pochodziły ze zbiórki wśród mieszkańców.
Data odsłonięcia pomnika nie jest jeszcze znana. Prawdopodobnie prace potrwają jeszcze kilka miesięcy.