Reprezentacja Polski przegrała z Hiszpanią 0:5 w meczu Mistrzostw Europy U21. Zdecydowane zwycięstwo Hiszpanów znalazło swoje odzwierciedlenie w tytułach prasowych. Popularny portal sport.pl nazwał porażkę podopiecznych Czesława Michniewicza „pogromem”. Interweniowała amerykańska organizacja broniąca praw Żydów poza USA – American Jewish Committee.
Polacy brutalnie wybudzeni ze snu o igrzyskach. Przepaść i pogrom w meczu z Hiszpanią – brzmi tytuł artykułu w serwisie sport.pl. Publikacja należącego do Agory (wydawcy m.in. „Gazety Wyborczej”) portalu zaniepokoiła American Jewish Committee (amerykańska organizacja, której celem jest obrona praw Żydów poza USA).
Kiedy Polska wygrała mecz piłki nożnej przeciwko Izraelowi, skrytykowaliśmy użycie słowa „pogrom” przez Polski Związek Piłki Nożnej – przypomina AJC. – Teraz reprezentacja Polski przegrała z Hiszpanią i wiodąca gazeta nazwała to „pogromem”. Niedopuszczalne słowo. Niedopuszczalne podwójne standardy – dodaje organizacja.
Czytaj także: Polska - Izrael. Dziennikarze oskarżyli PZPN o antysemityzm
Wpis wywołał szeroką dyskusję w internecie. Skomentował go m.in. publicysta „Do Rzeczy” Marcin Makowski. – Tylko Wyborcza potrafi grzać aferę o antysemickim „pogromie” po meczu PL-ISR, aby później za ten sam „pogrom” po meczu z Hiszpanią dostać po głowie od organizacji żydowskiej. I tylko Wyborcza potrafi „bronić praw zatrzymanego”, aby następnego dnia nazwać go na czołówce „mordercą”
PZPN oskarżony o antysemityzm
Dwa tygodnie temu reprezentacja Polski odniosła efektowne zwycięstwo nad drużyną Izraela 4:0 w meczu eliminacyjnym do EURO2020. Spotkanie relacjonował m.in. profil PZPN „Łączy nas piłka” na Facebooku. Po czwartej bramce, pojawił się wpis: „To już jest pogrom! prowadzimy z Izraelem 4:0!”
Następnego dnia w mediach wybuchła dyskusja, za sprawą artykułu „Polityki”, w którym określono wpis PZPN, jako antysemicki. Autorzy publikacji przekonują, że słowo „pogrom”, akurat w stosunku do Izraela, nasuwa jednoznaczne skojarzenia. Dziennikarze poprosili o komentarz rzecznika PZPN Jakuba Kwiatkowskiego.
– Proszę nie doszukiwać się tu żadnych kontekstów. W meczach często używa się słowa „pogrom”. Jeśli mielibyśmy takie podejście, to nie moglibyśmy używać w relacjach z meczów słowa „spalony”. Może to słowo było niezręczne, bo niepotrzebnie budzi, jak widać, takie emocje – podkreślił.
Ostatecznie wpis zmodyfikowano, jednak zdecydowana większość komentujących stanęła na stanowisku, że interwencja „Polityki” była przesadą.
Źródło: Twitter, AJC Central Europe, wMeritum.pl, „Polityka”, sport.pl