W piątek posłowie przegłosowali w Sejmie prezydencką ustawę w sprawie odbudowy Pałacu Saskiego, który w czasie wojny celowo wysadzili Niemcy. Okazuje się, że podczas piątkowego głosowania przeciwko odbudowie historycznej budowli zagłosował poseł mniejszości niemieckiej.
W piątek Sejm przyjął ustawę o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie odbudowy Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla oraz kamienic przy ulicy Królewskiej w Warszawie, która zakłada ich odbudowę w ciągu 10 lat.
Czytaj także: Trzaskowski nie odpuści Tuskowi? „Będzie ciekawie”
Za ustawą opowiedziało się w piątek 234 posłów, przeciw było 173, a 35 wstrzymało się od głosu. Jak się okazuje w gronie parlamentarzystów głosujących „przeciw” znalazł się poseł mniejszości niemieckiej Ryszard Galla.
Zachowanie posła odbiło się szerokim echem. Szczeciński radny Solidarnej Polski Dariusz Matecki nie przebierał w słowach w mediach społecznościowych. Samorządowiec wysuną postulat, aby odebrać mniejszości niemieckiej przywileje wyborcze.
„Skrajnie przekroczono granice przyzwoitości. Ryszard Galla, przedstawiciel Mniejszości Niemieckiej zagłosował przeciw odbudowie Pałacu Saskiego, który Niemcy wysadzili w powietrze. Pora odebrać Mniejszości Niemieckiej nienależne przywileje wyborcze” – napisał Matecki.
„Ryszard Galla w 2015 roku został odznaczony Wielkim Krzyżem Orderu Zasługi Republiki Federalnej Niemiec. To niemieckie odznaczenie państwowe za zasługi cywilne, jedyny order Republiki Federalnej Niemiec nadawany przez władze federalne. Gratulacje, zapewne zasłużone” – dodał w kolejnym wpisie działacz Solidarnej Polski.
Czytaj także: Dziennikarz TVN opluty i zwyzywany. „To wzbudzało agresję”
Źr. twitter; dorzeczy.pl