We wtorek wieczorem w elektrowni w Jaworznie wybuchł pożar. Szybko pojawił się komunikat policji, w którym przedstawiono aktualne ustalenia. Wynika z nich, że do zaprószenia ognia nie doszło na skutek zdarzenia kryminalnego.
Pożar wybuchł na terenie bloku 910 MW Elektrowni Jaworzno. Cytowany przez radio RMF FM rzecznik Tauronu Łukasz Zimnoch wyjaśnił, że zapalił się olej układu hydraulicznego wentylatora spalin. Na szczęście ogień szybko udało się opanować.
W ostatnim czasie na terenie Polski doszło do wielu pożarów, co w niektórych przypadkach wiązało się z działalnością obcych służb. Według zapewnień policji tym razem stało się inaczej. „Nie było to żadne zdarzenie kryminalne (…) Doszło do rozszczelnienia przewodu olejowego. Olej, gdy dostał się do środka wentylatora, spowodował samozapłon” – zapewnia st. asp. Anna Kacprzak, która pełni obowiązki oficera prasowego lokalnej policji.
We wtorek na miejscu interweniowało kilkanaście zastępów straży pożarnej. Ogień szybko opanowano, ale jeszcze w środę przed południem strażacy prowadzili czynności związane z usuwaniem skutków pożaru.
Prokuratura Rejonowa w Jaworznie nie podjęła jeszcze decyzji ws. śledztwa dot. pożaru. Oczekuje na ustalenia służb – podaje RMF FM.
Przeczytaj również:
- Groźny wypadek na Śląsku. Tyle zostało z aut
- Nieoficjalnie: Donald Tusk podjął decyzję ws. CPK!
- Rosjanie grożą: „W 10-15 minut Polska i Polacy znikną”
Źr. RMF FM