Na wniosek rządu Korei Południowej został złożony wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o delegalizację lewicowej Zjednoczonej Partii Progresywnej, która obecnie zasiada w krajowym parlamencie.
Prace nad odpowiednim wnioskiem zaczęto formułować po tym, gdy kilka miesięcy wcześniej zatrzymano lidera ZPP i kliku jej członków za spisek, którego celem miało być przygotowanie planów zniszczenia południowokoreańskich węzłów komunikacyjnych na wypadek wojny z Koreą Północną.
Cele i statut tego ugrupowania są sprzeczne z obowiązującymi zasadami demokracji. – twierdzi minister sprawiedliwości Hwang Kyo-Ahn.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Obecnie lewackie ugrupowanie posiada sześciu przedstawicieli swojej partii w parlamencie będąc jednocześnie trzecią siłą polityczną w kraju. Członkowie sprzeciwiają się obecności w kraju wojsk USA i obwiniają Amerykanów za napięcie na półwyspie. Oponenci oskarżają ZPP o sympatyzowanie z północnokoreańskim reżimem.
źródło: voanews.com
Fot: sxc.hu