Wypadek na przejściu w Wągrowcu (woj. wielkopolskie). 71-letni kierowca auta marki nissan nie zauważył dziecka na pasach. 2-latek znalazł się pod kołami samochodu, który po chwili odjechał. Okazuje się, że postawiono zarzuty… matce chłopca.
O wypadku, do którego doszło 27 października w Wągrowcu jest głośno w całej Polsce. Wszystko przez okoliczności. Na nagraniach z monitoringu widać, jak samochód marki nissan dosłownie wjeżdża na dziecko znajdujące się na przejściu dla pieszych.
Auto włączało się do ruchu. Materiał ukazuje, jak w pewnym momencie na przejście wbiega 2-letni chłopiec. Kierowca kompletnie nie dostrzega go i… rusza. Dziecko znalazło się pod kołami. Na szczęście żadne z kół nie dotknęło malucha. 2-latek z lekkimi otarciami trafił do szpitala na obserwację.
Wypadek na przejściu w Wągrowcu. Zarzuty dla… matki 2-latka
Najbardziej bulwersowało jednak zachowanie kierowcy. 71-letni mężczyzna nie zatrzymał się i odjechał dalej. W toku ustaleń służb okazało się, kierowca pochodzi z Wągrowca i w czasie zdarzenia był trzeźwy.
– Wobec tego kierowcy wszczęte zostanie postępowanie w sprawie o wykroczenie spowodowania kolizji. Policjanci zdecydowali o zatrzymaniu mu prawa jazdy – poinformował w rozmowie z WP asp. Dominik Zieliński, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu.
Wiadomo, że mężczyzna nie usłyszał na ten moment zarzutów. Tymczasem zarzuty usłyszała… matka 2-latka. Okazało się, że tego dnia kobieta sprawowała opiekę nad czwórką dzieci. Jedno z nich (2-latek) nagle oddalił się od niej i wpadł pod koła samochodu.
Dzisiaj, około godziny 8:05, funkcjonariusze otrzymali doniesienie od świadka dramatycznego zdarzenia, które miało miejsce na przejściu dla pieszych przy skrzyżowaniu ulicy Pocztowej z Wojska Polskiego w Wągrowcu.
— Remiza.pl ?? (@remizacompl) October 27, 2023
Według relacji świadka, 2-letni chłopiec został potrącony przez… pic.twitter.com/BbtySyms9I