Opozycja wygrała głosowanie w Sejmie i odroczyła obrady. Tym samym posłowie nie zdecydują dziś między innymi w kwestii nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Gdyby na sali byli wszyscy posłowie partii rządzącej, prawdopodobnie udałoby się wyrównać głosy.
To nie był łatwy dzień dla Zjednoczonej Prawicy. Po wtorkowej dymisji Jarosława Gowina, Porozumienie podjęło decyzję o opuszczeniu Zjednoczonej Prawicy. Tym samym, PiS formalnie straciło sejmową większość, co widać było w popołudniowych głosowaniach. Partia rządząca zaczęła je bowiem przegrywać.
W końcu PiS przegrało również głosowanie w kwestii odroczenia obrad Sejmu. Wiele wskazuje na to, że zostaną one wznowione dopiero 2 września. Partii rządzącej zabrakło dwóch głosów do tego, by zrównać się z opozycją.
Sytuacja mogłaby więc potoczyć się inaczej, gdyby na sali sejmowej byli wszyscy posłowie PiS. Tak jednak nie było. Violetta Porowska oraz Marek Wesoły to parlamentarzyści, którzy nie oddali swoich głosów. Dziennikarze Wirtualnej Polski próbowali się z nimi skontaktować, jednak nie odebrali telefonów. U posła Marka Wesołego włączyła się zagraniczna poczta głosowa.
Czytaj także: PiS przegrywa kolejne głosowania w Sejmie! Poseł: „Rząd stracił większość”
Żr.: WP, Twitter