Władimir Putin zamierza rozprawić się z buntownikami. Żołnierze Grupy Wagnera dostali ultimatum. Prezydent Rosji w swoim poniedziałkowym wystąpieniu wskazał im trzy możliwe drogi.
Rajd wagnerowców na Moskwę zakończył się w sobotni wieczór. Jewgienij Prigożyn odstąpił od celu, a jego najemnicy dokonali odwrotu, wskutek rozmów lidera grupy z Alaksandrem Łukaszenką. Zagadką pozostają szczegółowe ustalenia wynikające z tych rozmów.
Do sprawy buntowników odniósł się w poniedziałkowy wieczór Władimir Putin. Prezydent Rosji wygłosił przemówienie, w którym zapewnił, iż jakakolwiek próba przewrotu zostałaby bez trudu zneutralizowana.
Żołnierze Grupy Wagnera mają trzy wyjścia
– Wszelkie szantaże i zamieszki skazane są na niepowodzenie. Zbrojny bunt i tak zostałby stłumiony. Zdecydowana większość bojowników z Grupy Wagnera to patrioci ojczyzny, ale byli wykorzystywani – podkreślił Putin.
W związku z sobotnimi wydarzeniami, prezydent Rosji postawił najemnikom ultimatum. Najemnicy mogą wyjechać na Białoruś – wzorem swojego lidera Jewgienija Prigożyna, wrócić do domów, albo podpisać kontrakty z armią rosyjską.
– Kto chce, może pojechać na Białoruś. Obietnica, którą złożyłem, zostanie spełniona – powiedział. – Powtarzam, wybór należy do was, ale jestem pewien, że będzie to wybór rosyjskich żołnierzy, którzy zrozumieli swój tragiczny błąd – zastrzegł.
Pieskow zapowiedział, że Putin ogłosi decyzje o fundamentalnym znaczeniu dla przyszłości Rosji, po czym Putin żadnych decyzji nie ogłosił.
— Michał Potocki (@mwpotocki) June 26, 2023
No okej, w ten sposób.