Brytyjski resort obrony poinformował, że Rosja prawdopodobnie wycofała z Krymu swoje okręty podwodne. Powodem jest groźba uderzeń rakietowych ze strony sił ukraińskich.
W ostatnich tygodniach na Krymie dochodziło do kolejnych eksplozji. Wciąż oficjalnie nie wiadomo, jaka była ich przyczyna. Najbardziej prawdopodobna hipoteza to działanie grup wywiadowczych na terenie półwyspu, które już na miejscu przygotowywały ataki. Trudno bowiem przypuszczać, by siły ukraińskie były w stanie uderzyć na taką odległość.
Tymczasem brytyjski resort obrony w swojej codziennej aktualizacji wywiadowczej poinformował, że Rosjanie wycofali z Krymu swoje okręty podwodne. Powodem jest właśnie obawa o uderzenia rakietowe ze strony ukraińskich sił.
Jak donosi wywiad, okręty zostały wycofane prawdopodobnie do Noworosyjska. „Dowództwo Floty Czarnomorskiej Rosji najprawdopodobniej przeniosło swoje okręty podwodne typu Kilo z macierzystego portu Sewastopola na Krymie do Noworosyjska w Kraju Krasnodarskim w południowej Rosji. Stało się tak prawdopodobnie ze względu na niedawną zmianę poziomu zagrożenia bezpieczeństwa lokalnego w kontekście wzmocnienia ukraińskich zdolności do uderzeń dalekiego zasięgu. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy zaatakowano dowództwo floty (w Sewastopolu) i główne lotnisko lotnictwa morskiego (w Saki)” – czytamy.
Czytaj także: Przyjaciel Putina grozi atakiem nuklearnym. Wskazał dwa państwa
Źr.: Intera