Grzegorz Schetyna sugeruje, że należy rozliczyć Borysa Budkę z rocznego kierowania Platformą Obywatelską. – Po roku można zapytać, gdzie jest Platforma Obywatelska, jakie ma poparcie społeczne, jaki ma pomysł polityczny na wygranie następnych wyborów – mówił na antenie TVN24.
Borys Budka zastąpił Grzegorza Schetynę na stanowisku przewodniczącego PO dokładnie 29 stycznia 2020 roku. Nie brakuje opinii, że niespełna rok od tych wydarzeń największa partia opozycyjna znajduje się w trudniejszym położeniu. Wskazują na to choćby wyniki najnowszych sondaży, a także rosnący w siłę Szymon Hołownia, którego ruch może pełnić rolę atrakcyjnej alternatywy dla obecnych posłów PO.
Trudną sytuację największego ugrupowania opozycyjnego dostrzega Grzegorz Schetyna. – Ja jestem w stanie odpowiadać, brać odpowiedzialność, co robię bardzo chętnie i twardo, za ostatnie 19 lat. Za ostatni rok niech biorą odpowiedzialność ci, którzy tę politykę prowadzą, podejmą decyzje i są odpowiedzialni – powiedział na antenie TVN24.
Były szef PO wprost nawiązuje do swojego następcy. – On musi obronić swoimi pomysłami, swoją polityczną aktywnością swoje przywództwo. Mówiłem mu to, kiedy zostawał przewodniczącym: to jest ciężka robota, wielka odpowiedzialność. Będziesz miał w rękach decyzje, ale będziesz miał też odpowiedzialność – przekonuje.
Schetyna o kierowaniu PO: Oczekiwałbym więcej aktywności i więcej skuteczności
Polityk podkreśla, że lider partii powinien prezentować postawę ofensywną. Od przewodniczącego PO zależy bowiem, czy formacji uda się utrzymać rolę wiodącej siły opozycyjnej w Polsce.
Schetyna przyznaje między wierszami, że Budka nie poprawił pozycji PO od momentu przejęcia władzy w partii. – Oczekiwałbym więcej aktywności i więcej skuteczności, żeby Platforma miała lepszy wynik sondażowy. Ja ją zostawiałem, kiedy miała 31 proc., kiedy wygrała w Senacie, a wcześniej obroniła wszystkie miasta w wyborach samorządowych – powiedział.
– Budka to otrzymał i dzisiaj, po roku można zapytać, gdzie jest Platforma Obywatelska, jakie ma poparcie społeczne, jaki ma pomysł polityczny na wygranie następnych wyborów – dodał.