Fala komentarzy po ujawnieniu treści zeznań Marcina W. dotyczących afery taśmowej. Głos zabrał niespodziewanie Grzegorz Schetyna. W rozmowie na antenie RMF FM kamera uchwyciła zaskakującą reakcję.
Temat afery taśmowej powrócił za sprawą publikacji „Newsweeka”. Okazało się, że dotyczące zeznań wspólnika biznesowego Marka Falenty – Marcina W. wynika, że zanim materiały z podsłuchu najważniejszych osób w państwie jeszcze przed publikacją w mediach miały trafić w ręce rosyjskie.
Posłowie opozycji na czele z Platformą Obywatelską domagali się podjęcia kroków wyjaśniających, z komisją śledczą na czele.
Sytuacja odmieniła się diametralnie już następnego dnia, kiedy kolejne strony zeznań Marcina W. opublikowała Prokuratura Krajowa. Z protokołów wynika, że Marcin W. zasugerował, iż wręczył łapówkę synowi byłego premiera. W odpowiedzi Michał Tusk stwierdził, żę są to „totalne bzdury”.
Sprawa jest szeroko komentowana w mediach. Poruszył ją w swoim programie Robert Mazurek, który zapytał o stosunek do niej Grzegorza Schetynę. – W którą wersję pan wierzy bardziej? Że rację miał PiS, który mówił, że Marcin W. jest człowiekiem niewiarygodnym, czy też to uczciwy i prawdomówny biznesmen? – zapytał dziennikarz na antenie RMF FM.
– Tylko wtedy okaże się, że to nieprawda, że dał 600 tys. euro łapówki Tuskom, a konkretnie przekazał je Michałowi Tuskowi. Ale rozumiem, że był to prezent dla tatusia – dodał.
Kamera uchwyciła reakcję Grzegorza Schetyny, który uśmiechną się szeroko. Dopiero po pewnym czasie oświadczył, że zeznania oskarżające syna Tuska są nieprawdziwe. – To oczywiście nieprawda to, co mówi, bzdura – stwierdził.