Bracia Tomasz i Marek Sekielscy znani są dziś przede wszystkim ze swojej pracy dziennikarskiej przy tworzeniu filmów dokumentalnych. W przeszłości obaj związani byli między innymi ze stacją TVN. Marek Sekielski w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” opowiedział o tym, jak wyglądała praca z Kamilem Durczokiem, który był wówczas szefem „Faktów”.
Dziś Marek Sekielski, wspólnie z bratem Tomaszem, zajmuje się głównie produkcją filmów dokumentalnych. To właśnie Sekielscy stworzyli między innymi głośne dokumenty o przypadkach pedofilii w polskim Kościele, takie jak „Tylko nie mów nikomu” czy „Zabawa w chowanego”. Obaj z mediami związani są od lat, pracowali między innymi w stacji TVN. Marek Sekielski pracował przy „Faktach”, którymi szefował wówczas Kamil Durczok.
W rozmowie z Magdaleną Rigamonti na łamach „Dziennika Gazety Prawnej”, Marek Sekielski opowiedział o tym, jak wyglądała jego praca w TVN. Wyznał, że trudne relacje z ówczesnym szefem były jedną z przyczyn pojawienia się u niego alkoholizmu. „To, że pracowałem z ludźmi, którzy, mówiąc delikatnie, zachowali się nie tak w stosunku do swoich podwładnych, współpracowników, to inna historia” – wyznał.
Sekielski opowiedział o pracy z Durczokiem
Sekielski nie ukrywał, że bardzo dużo czasu zajęła mu decyzja, by odejść z programu. „Myślę, że spokojnie dwa lata odchodziłem z „Faktów” kierowanych przez Kamila Durczoka. Nie byłem w stanie przekonać sam siebie, że sobie poradzę w życiu bez tej konkretnej pracy. To wszystko wyniknęło z niskiej samooceny, ze słabego poczucia własnej wartości. To błędne koło” – stwierdził.
Marek Sekielski przyznał też, że mocno odczuwał też skutki pracy właśnie z Kamilem Durczokiem. „Zacząłem mieć psychosomatyczne objawy tego swojego strachu, tego lęku. Wtedy w „Faktach”. Ogromne problemy z jelitami. Kiedy byłem w pracy i on miał dyżur, to potrafiłem kilka razy w ciągu dnia być w toalecie. Biegunka, bóle brzucha” – mówił dziennikarz. „Nie chcę, żeby z tego zrobiła się rozmowa o człowieku, które od dawna nie ma w moim życiu. Chodzi o sam stres, o sytuacje, w których jesteśmy, w których trwamy, które nie pozwalają nam się uwolnić. To znaczy, my nie pozwalamy się sobie z nich uwolnić” – dodał.
Czytaj także: Zalewski dołączył do Hołowni i uderza w PO. „Budka przyznał mi rację i ustąpił”
Żr.: Dziennik Gazeta Prawna