Selekcjoner Danii, Kasper Hjulmand bardzo krytycznie odniósł się do działań UEFA tuż po ataku serca, jakiego na boisku doznał Christian Eriksen. Duński szkoleniowiec zaprzeczył jakoby piłkarze chcieli kontynuować mecz tamtego dnia.
Przypomnijmy, do dramatycznej sytuacji doszło pod koniec pierwszej połowy meczu Danii z Finlandią na Mistrzostwach Europy. 29-letni Christian Eriksen w pewnym momencie upadł na murawę. Natychmiast podbiegli do niego koledzy z reprezentacji i sztab medyczny. Podjęta została akcja reanimacyjna, która na szczęście przyniosła pozytywny rezultat. Zawodnik odzyskał przytomność i trafił do szpitala.
Piłkarze dokończyli jednak spotkanie, które zakończyło się wygraną Finlandii 1:0. Początkowo pojawiła się informacja, że to gracze sami chcieli kontynuować grę na życzenie Eriksena. Szybko jednak okazało się, że kulisy podejmowania tej decyzji wyglądały zupełnie inaczej. Selekcjoner Danii Kasper Hjulmand nie szczędzi krytyki pod adresem UEFA.
„Jedyną słuszną decyzją byłoby umieszczenie graczy w autobusie i odesłanie ich do domu. A dopiero potem zajęcie się tym” – powiedział Hjulmand. „W przypadku koronawirusowych obostrzeń możliwe jest przełożenie meczu o 48 godzin, ale z zatrzymaniem akcji serca najwyraźniej tak nie jest. I myślę, że to źle” – zaznaczył selekcjoner Danii. „Niekoniecznie znajdziesz dobre przywództwo w protokołach. Dobre przywództwo czasami polega na kierowaniu się współczuciem” – dodał.
Selekcjoner Danii atakuje UEFA
Później padły jeszcze mocniejsze słowa. Selekcjoner Danii zarzucił przedstawicielom UEFA kłamstwo. Przekonuje, że nie konsultowali oni decyzji o kontynuacji spotkania z piłkarzami, jak sami twierdzą. „Całkowicie błędne jest przekonanie, że to my przyszliśmy i powiedzieliśmy, że chcemy kontynuować grę jako jedyną opcję. To był wybór między dwoma scenariuszami” – mówił Hjulmand.
Czytaj także: Eriksen opublikował zdjęcie ze szpitala. „Muszę przejść kilka badań”
„A potem możesz się spierać, czy byliśmy pod presją. Czułem, że i gracze i my, którzy jesteśmy z nimi blisko, zostaliśmy poddani presji. To była bardzo trudna sytuacja” – podsumował selekcjoner Danii.
Źr. sport.pl; wmeritum.pl