– Nasz protest jest podyktowany wartościami które wyznajemy. Gdy na nas plują nie możemy udawać, że pada deszcz – w rozmowie z Karolem Podstawką dla portalu wMeritum.pl. mówi Marcin Siembida, działacz społeczny, członek zarządu LKS Pogoń Lwów, inicjator protestu przeciw usunięciu Szczerbca z Cmentarza Orląt we Lwowie.
Karol Podstawka: Wokół stosunków polsko-ukraińskich jest ostatnio głośno ze względu na 70. rocznicę ludobójstwa wołyńskiego dokonanego na Polakach przez Ukraińską Powstańczą Armię. Teraz dowiadujemy się, że strona ukraińska domaga się usunięcia Szczerbca z Cmentarza Orląt Lwowskich. Co jest nie tak z tym symbolem?
Marcin Siembida: Pewna grupa Ukraińców zrzeszona w organizacjach społecznych we Lwowie chce go usunąć, ponieważ według nich miecz ten jest oznaką „polskiej okupacyjnej symboliki wojskowej” co jest dla mnie niezrozumiałe.
Stowarzyszenie Sympatyków Pogoni Lwów wydało specjalne oświadczenie w tej sprawie, w którym domagacie się zaprzestania „prowokacji wymierzonych w polską kulturę i dziedzictwo narodowe”. Co, waszym zdaniem, ma na celu tego rodzaju prowokacja?
Sprawa może mieć dwa wątki. Po pierwsze, nie wiadomo czy to nie jest prowokacja ze strony Rosyjskich agentów i pachołków Władimira Putina tylko po to, aby zaognić nadszarpnięty dziś spokój społeczny między Polską i Ukrainą. Putinowi chodzi o to, aby Ukraina za wszelką cenę nie podpisała umowy stowarzyszeniowej w Wilnie i nie wstępowała w struktury UE.
Po drugie może to być zwyczajne postępowanie wyznawców banderyzmu ze Swobody, taki policzek za to, że odważyliśmy się zrobić inscenizację w Radymnie. Jeśli oni faktycznie za tym stoją, nie będą patrzeć na nic. Prawo swoją drogą czyny swoją. Nie zdziwię się, jak Szczerbiec pewnej nocy zniknie, a Swoboda będzie umywać ręce – jeśli oczywiście to ich sprawka.
Jeśli uderzenie w polski symbol narodowy to agenturalna zagrywka ze strony Rosji to czy Wasz protest nie wpisuje się w oczekiwania twórców tej intrygi?
Nasz protest jest podyktowany wartościami które wyznajemy. Gdy na nas plują nie możemy udawać, że pada deszcz. Jako młodzi ludzie działający na szczeblu polsko-ukraińskim pokazaliśmy delikatnie, bez żadnych niepotrzebnych emocji, że ten symbol jest dla nas ważny. Przypomnę, że jest tam legalnie, władze o tym wiedzą i tam ma pozostać. Wpisalibyśmy się w oczekiwania twórców tej intrygi, gdybyśmy odpowiedzieli bardziej radykalnie.
Właśnie. Przeciw szarganiu symboli narodowych protestują ludzie młodzi – kibice piłkarskiego klubu Pogoń Lwów. Gdzie są osoby biorący pieniądze za reprezentowanie narodu polskiego? Nie ma ich nawet w szerokim komitecie poparcia protestu. Czy prosiliście kogoś z nich o wsparcie, o podjęcie stosownych działań?
Rozmawiałem z Zarządem Pogoni Lwów, niestety nie podpisał się pod oświadczeniem co dla mnie osobiście jest porażką, moją własną osobistą. Bo jako stowarzyszenie poświęcamy czas, pieniądze i zdrowie po to, aby Pogoń mogła reprezentować nie tylko futbol ale też zdanie młodego pokolenia – myśl patriotyczno-społeczną. Można pomyśleć z jednej strony, że konsulat milczy i polskie organizacje pozarządowe tylko dlatego, aby tego nie rozdmuchać, aby to ucichło. Ale jakie my wtedy dajemy świadectwo? Cisza, cisza, bo co? Każda ręka podniesiona na Szczerbiec, na nasze dziedzictwo narodowe we Lwowie i całej Ukrainie spotka się ze stanowczym sprzeciwem. Jaki my przykład damy, aby w imię politycznej poprawności dać sobą szargać?
Pytanie jest dobre, ponieważ we Lwowie jest kilka organizacji polskich które są utrzymywane z MSZ. Skoro nie drukują protestu w prasie, nie mówią o tym w radio, nie organizują się między sobą i co gorsza – sami z siebie nie protestują, to trzeba zadać pytanie – po co oni tam są? Dla samego bycia? To skandal. To powinien być priorytet!
Może Polacy na Ukrainie milczą ponieważ, wnioskując na podstawie dotychczasowych działań MSZ, obawiają się, że w razie eskalacji skandalu nie doczekają się wsparcia ze strony państwa Polskiego? Że zostaną sami?
Myślę, że cicha tolerancja dla działań MSZ u nich się już kończy. Całe zamieszanie z finansowaniem organizacji polskich po przeniesieniu finansów z Senatu do MSZ już ich rozwścieczyła. Problemów z tym było na początku tyle, że głowa mała.
W razie większego skandalu mogą liczyć nie tylko na siebie, ale przede wszystkim na młode pokolenie które mieszka w Polsce. Ono nigdy nie zapomina i nigdy nie wybacza. W razie problemów z pewnością ruszy do pomocy.
Czy protest doczekał się jakichś reakcji ze strony Ukraińców?
Nie i zapewne się nie doczeka.
Przewidujecie jakieś dalsze kroki jeśli protest w takiej formie nie przyniesie oczekiwanego skutku i Szczerbiec zniknie?
Jeśli Szczerbiec zniknie, jeśli podniosą faktycznie swoje ręce na niego, to będzie głęboki kryzys relacji polsko-ukraińskich. Nie mówię już o MSZ i ministrze Sikorskim, bo od niego stanowczych reakcji spodziewać się raczej nie można. Jeśli trzeba będzie, w kryzysowym momencie będziemy go bronić dzień i noc.
Dziękuję za rozmowę
rozmawiał Karol Podstawka
fot. Akcja w obronie Szczerbca na Cmentarzu Orląt we Lwowie/facebook.com