Od tej wypowiedzi minął już prawie rok, jednak czy coś od tego czasu się zmieniło? Czy Ruch Narodowy przez ten okres czasu wyciągnął jakieś wnioski, jakieś przemyślenia? Jakie są w tym momencie mocne i słabe strony Ruchu?
To, co odróżnia Ruch Narodowy od innych organizacji politycznych jest fakt, że jest to ruch tworzony od podstaw (czyli angażuje do działania zwykłych obywateli Polski) i składa się w przeważającej większości z osób młodych, ambitnych, zaciekawionych polityką. Czy RN jest scentralizowany tylko wokół Rady Decyzyjnej? Nie sądzę. W całej Polsce działają różne struktury – czy to Młodzieży Wszechpolskiej, Obozu Narodowo-Radykalnego, Unii Polityki Realnej, a nawet zwykłych lokalnych inicjatyw, takich jak (Ruch) Narodowy Łuków (w którym działam), Narodowe Puławy itd. które działają niezależnie, lecz współpracują z wojewódzkimi ośrodkami RN.
Ruch Narodowy obala „przeciętność”, jakoby partia czy inna organizacja polityczna składała się tylko z wodza, tak jak to ma miejsce w polskich partiach. Rada Decyzyjna złożona z najbardziej zasłużonych dla współczesnego ruchu narodowego osób, decyduje wspólnie o kształcie i kierunku w jakim podążą. Wśród członków jest m.in. Krzysztof Bosak – były poseł LPR, Artur Zawisza – były poseł PiS, Witold Tumanowicz – prezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości.
Członkowie ONR i MW organizują wiele inicjatyw – oddawanie krwi dla potrzebujących i czekolady dla domów dziecka, wysyłanie pocztówek dla kombatantów z „Kresów” czy nawet organizowanie wyprawek szkolnych dla polskich dzieci również z tych terenów. Spotykają się też mniej więcej co tydzień na spotkaniach poświęconych tematyce społecznej, politycznej. Niestety, pomimo że działam w RN, to mam pewne zastrzeżenia dotyczące działania Rady Decyzyjnej.
Najważniejszą sprawą jest fakt, że Ruch Narodowy nie odniósł się prawie w ogóle do dziedziny gospodarki – co według mnie jest równie ważne co światopogląd. Nawet, jeżeli w Ruchu Narodowym są konserwatywni-liberałowie z Unii Polityki Realnej, którzy postulują niemalże identyczny program gospodarczy, co Kongres Nowej Prawicy – Janusza Korwina-Mikkego. Wiemy na pewno, że chcą likwidacji ZUS-u, na rzecz emerytury obywatelskiej, która zakłada, że każdy pracujący otrzyma taką samą emeryturę, a jeżeli ktoś by chciał więcej pieniędzy, to musiałby oszczędzać. Nie wiemy jednak, czy chcą obniżać czy podnosić podatki i czy spółki państwowe mają być prywatyzowane czy nie.
Kolejną ważną sprawą jest jakiś konflikt pomiędzy Radą Decyzyjną, a Korwinem, który widać gołym okiem – obserwując nawet wypowiedzi jednej i drugiej strony. Problem jest jednak taki, że na szczeblu lokalnym istnieje często WSPÓŁPRACA pomiędzy członkami RN i KNP. Przykładem takim są Siedlce – gdzie korwiniści i narodowcy oficjalnie działają razem. Nawet u nas w Łukowie mamy dobre stosunki z sympatykiem KNP.
Jako narodowiec mam nadzieję, że RN ujawni w końcu program (może podczas II Kongresu RN), bo w tym momencie operują przeważnie hasełkami typu „Praca w Polsce dla Polaków” czy „Strzelnice w każdym powiecie”. Nawet w Deklaracji Ideowej i podczas wystąpień I Kongresu Ruchu Narodowego nie ma i nie było nic konkretnego.
Mam nadzieję, że panowie z Ruchu Narodowego przeanalizują to, co przedstawiłem w tym felietonie, a jeżeli nie, to będzie to chociaż okazja, by podyskutować w komentarzach o tym, co napisałem.
Autor: Hubert Woźniak, Narodowy Łuków
Fot.: za zgodą, Ruch Narodowy