Ostatnia wypowiedź Jerzego Owsiaka ws. aborcji spotkała się z krytyką środowisk lewicowych. Rozczarowana jest m.in. Sylwia Spurek. Eurodeputowana mówi o „pogardliwej retoryce” oraz „stygmatyzowaniu osób chorych psychicznie”.
Strajk Kobiet w geście solidarności z 29. finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zawiesił akcje protestacyjne na czas zbiórek. Poinformował o tym Jerzy Owsiak. Wiadomość wywołała mieszane reakcje. Pojawiły się nawet głosy, że taka nieformalna współpraca upolityczni całą imprezę.
Wątek związku Strajku Kobiet z WOŚP został podjęty podczas konferencji prasowej po zakończeniu 29. finału. Owsiak podziękował aktywistkom za wsparcie. – Cała Polska, która chciała być razem z nami, była razem z nami – oświadczył.
Lider WOŚP odniósł się również do krytyki, przypominając, że Orkiestra od lat wspiera leczenie noworodków. – Wszelkiego rodzaju bzdury wygadywane pod moim adresem, pod adresem fundacji, że jesteśmy fundacją, która… już nawet nie będę mówił, bo to aż mi nie wychodzi… to jest po prostu tak obrzydliwe, że po prostu nie chcę o tym mówić – powiedział.
Owsiak odciął się wyraźnie od podstawowego postulatu Strajku Kobiet, czyli zalegalizowania aborcji. – Nie jesteśmy świrami, wariatami, którzy mówią, że aborcja ma być na pstryknięcie. To jest absolutnie nadużycie. Myślenie o tym jest absolutnym nadużyciem – podkreślił.
Spurek reaguje na deklarację Owsiaka: Pogardliwa retoryka dotycząca praw kobiet
Ostatnia wypowiedź lidera WOŚP spotkała się z krytyką środowisk lewicowych. Wielkie zastrzeżenia zgłosiła m.in. Sylwia Spurek. Eurodeputowana zwróciła uwagę, że wspomniana deklaracja Owsiaka jest nie tylko krzywdząca dla kobiet, ale również stygmatyzuje osoby chore psychiczne.
„Szanuję zasługi @fundacjawosp i Jurka Owsiaka, ale pogardliwa retoryka dotycząca praw kobiet („aborcja na pstryknięcie”) połączona z używaniem określeń stygmatyzujących osoby chorujące psychicznie jest niedopuszczalna” – stwierdziła. „Do odrobienia lekcje z praw człowieka. Chętnie pomogę” – zaproponowała.