Krzysztof Stanowski w ostatnim czasie zdecydowanie punktuje Paulo Sousę. Tym razem dziennikarz pytał, czy szkoleniowiec polskiej kadry pojawi się na meczu Superpucharu Polski pomiędzy Legią Warszawa i Rakowem Częstochowa.
W sobotę na stadionie przy ul. Łazienkowskiej w Warszawie odbył się mecz o Superpuchar Polski. Po 90. minutach gry i dogrywce Legia Warszawa remisowała z Rakowem Częstochowa 1:1. Do rozstrzygnięcia potrzebne były rzuty karne, w których lepsza okazała się drużyna z Częstochowy. Tym samym Legia po raz kolejny pozostaje bez Superpucharu.
Przy tej okazji Krzysztof Stanowski postanowił po raz kolejny uderzyć w Paulo Sousę. Dziennikarz już wcześniej zarzucał Portugalczykowi, że nie interesuje się polską ligą. Teraz zwrócił uwagę, że znów nie ma go na jednym z najważniejszych spotkań Ekstraklasy. „Czy Paulo Sousa, którego nie było na meczu Legia – Bodo, dzisiaj będzie na Legia – Raków, czy dalej home office z plaży i wy*ebunda?” – pytał.
Stanowski odpowiedział również osobom, które twierdzą, że Sousa nie musi przyjeżdżać na mecze w Polsce, ponieważ grają tu słabi zawodnicy. „Czytam, że za słabi piłkarze grają w Polsce, aby ich oglądać. To może niech zostanie selekcjonerem Francji, to będzie oglądał Ligue 1. Tylko nie wiem, czy go tam chcą. Chyba nie?” – dodał.
Czytaj także: Boniek dzwonił do Sousy. „Powiedział jedną rzecz, która mi się podoba”