Dawid „Zaleś” Zalewski, zawodnik PunchDown, stoczył ostatnią walkę z Arturem „Walusiem” Walczakiem. Pojedynek zakończył się tragicznie, ponieważ Walczak trafił do szpitala, a ostatnio media obiegła informacja o jego śmierci.
Popularny „Waluś” trafił do szpitala 22 października. Podczas gali PunchDown 5 został ciężko znokautowany i z uszkodzeniem mózgu trafił do szpitala. Zawodnik znajdował się w śpiączce i był podłączony do respiratora. Niestety, jego życia nie udało się uratować.
Głos ws. śmierci Walczaka zabrała Dawid „Zaleś” Zalewski, który stoczył z nim ostatni pojedynek podczas gali PunchDown. Następnie „Waluś” trafił do szpitala, a w konsekwencji, w wyniku odniesionych obrażeń, zmarł.
Czytaj więcej: Artur „Waluś” Walczak nie żyje. Podano przyczyny śmierci
„Artur ,,Walus”Walczak zdecydowanie za szybko!!!! Spoczywaj w pokoju. Jest mi mega przykro że nie udało się wygrać tobie tej walki, którą w ostatnich dniach toczyłeś w szpitalu, ja wierzyłem, że będzie dobrze!!!! niestety tym razem się nie udało” – napisał Zalewski na swoim profilu społecznościowym.
„Będę cię wspominać bardzo miło… Byłeś dla mnie w pewnym stopniu autorytetem że w twoim wieku wypracowałeś taka sylwetkę i pamiętam to jak dziś kiedy jechaliśmy razem do Warszawy mówiłem, że chciałbym wyglądać tak jak ty w przyszłości. Przykro mi” – dodał. „Do zobaczenia po drugiej stronie” – zakończył swój wpis Dawid „Zaleś” Zalewski.