Łukasz Szumowski, minister zdrowia, podczas rozmowy na antenie rozgłośni RMF FM przyznał, że nieprzyjęcie Jarosława Kaczyńskiego do szpitala, „zagrażałoby jego życiu”.
„Oczywiście nie mogę mówić o zdrowiu pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego, bo to jest tajemnica lekarska. Ale jedno, co mogę powiedzieć, do czego i on mnie upoważnił, to żeby powiedzieć o stanie jego zdrowia w momencie przyjęcia. Zaręczam, że był przyjęty w takim samym trybie jak pan, ja czy ktokolwiek z Polski, dlatego że to był stan, który zagrażał jego życiu” – stwierdził Łukasz Szumowski.
„Stan zdrowia Jarosława Kaczyńskiego był taki, że nieprzyjęcie go do szpitala zagrażałoby jego życiu. W związku z tym był przyjęty w trybie ostrym” – dodał minister zdrowia.
Czytaj także: Piotr Misiło z Nowoczesnej pyta czy Jarosław Kaczyński choruje na raka trzustki. \"Polacy powinni i mają prawo wiedzieć\
Nie mogę mówić o stanie zdrowia Prezesa, ale powiem, że groziła mu śmierć, co oczywiście oznacza, że to było tylko kolano, na które – jak wiadomo – umiera się powszechnie. #ciemnylud pic.twitter.com/dP2fqV3abf
— Bartosz Węglarczyk ???? (@bweglarczyk) 15 czerwca 2018
Kaczyński opuścił szpital
8 czerwca Jarosław Kaczyński puścił szpital przy ul. Szaserów w Warszawie. Prezes PiS, zgodnie z tym, co podawali jego współpracownicy oraz opiekujący się nim lekarze, przebywał w nim, w związku z chorobą zwyrodnieniową stawów.
Po wypisaniu Kaczyńskiego z placówki medycznej, zespół opiekujący się politykiem wydał oficjalny komunikat.
„W piątek, 8 czerwca 2018 r., pan Jarosław Kaczyński opuścił Wojskowy Instytut Medyczny. Obecny pobyt w szpitalu był spowodowany leczeniem choroby zwyrodnieniowej stawów. Trzydziestosiedmiodniowa hospitalizacja, umożliwiająca pełną obserwację, diagnostykę oraz leczenie zabiegowe, zachowawcze i usprawniające, doprowadziła do stabilizacji stanu zdrowia. Dalsze leczenie, w tym rehabilitacja będą prowadzone w trybie ambulatoryjnym” – czytamy.
„Zespół Medyczny pragnie podkreślić, że przebieg choroby był złożony i wymagał leczenia interdyscyplinarnego. Szybko podjęta celowana interwencja medyczna oraz pełna współpraca Pacjenta, pozwoliły na sprawne ukończenie etapu leczenia szpitalnego oraz zaplanowanie kontynuacji terapii ambulatoryjnej” – piszą medycy w dalszej części oświadczenia.
Kontrowersje i plotki
Długi pobyt Kaczyńskiego w szpitalu budził sporo spekulacji, plotek i domysłów. Pojawiła się nawet niepotwierdzona nigdzie informacja, iż prezes PiS zmaga się ze znacznie cięższym schorzeniem, niż problemy z kolanami.
W efekcie poseł Piotr Misiło z Nowoczesnej wystosował oficjalne zapytanie ws. stanu zdrowia Jarosława Kaczyńskiego. „„Czy to prawda PiS (w tym miejscu poseł oznaczył PiS na Twitterze – przyp. red.), że Jarosław Kaczyński ma raka trzustki i lekarze drżą o jego życie? Polacy powinni i mają prawo widzieć, jaki jest stan zdrowia kogoś, kto rządzi Polską” – napisał polityk.
Czy to prawda @pisorgpl że Jarosław Kaczyński ma raka trzustki i lekarze drżą o jego życie? Polacy powinni i mają prawo widzieć, jaki jest stan zdrowia kogoś, kto rządzi Polską.
Bez względu na wszystko, życzę Panu szybkiego powrotu do zdrowia Panie prezesie.
— Piotr Misilo (@Piotr_Misilo) 30 maja 2018
Wcześniej na łamach wMeritum.pl opisywaliśmy wpis jednego z internautów, który również sugerował, że Kaczyński zapadł na poważną chorobę, a jego stan lekarze określają jako ciężki. Więcej TUTAJ.
Czy informacje nt. złego stanu zdrowia Jarosława Kaczyńskiego są prawdziwe? Politycy Prawa i Sprawiedliwości przekonują, że nie. Podkreślają, iż prezes partii ma poważny problem z kolanem i właśnie z tego powodu trafił do szpitala.
„Już w wakacje ubiegłego roku byłem pytany o to, czy to prawda, że Jarosław Kaczyński jest w klinice onkologicznej w Bydgoszczy. Wczoraj dowiedziałem się, właśnie z takiej paskudnej szeptanki, że rzekomo jest w klinice onkologicznej w Gliwicach. Mogę powiedzieć tylko tyle: Jarosław Kaczyński rzeczywiście ma problem z kolanem. To kolano go boli, pracują nad tym kolanem wybitni ortopedzi, ale na polityczną emeryturę się nie wybiera” – mówił jakiś czas temu szef MSWiA, Joachim Brudziński.
źródło: RMF FM, Twitter, Sejmlog.pl, se.pl
Fot. Flickr/Sejm RP/Rafał Zambrzycki